Jak tam pierwszy dzień przedszkola/szkoły u Waszych dzieciaköw? karolinainikola |
2017-09-05 09:07
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

U nas pierwszy dzien byl w piatek. Troche sie skrzywila ale poszla i nie plakala, jednak wczoraj i dzis bez lez sie nie obylo. Z sali leciala za mna a jak nogi sie zlapala to puscic nie chciala... Myslalam ze nas to ominie ale coz trzeba przeczekac. Mam nadzieje, ze nie bedzie to trwalo dlugo. A jak bylo u Was?:)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

30

Odpowiedzi

(2017-09-05 16:20:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Ja wlasnie jakies 40 minut temu go zaprowadzilam.... stałam troche przed dzwiami -plakal... :-( ale jako ze to pierwszy raz mam po niego przyjechac za jakies 2 godziny.. czuje sie fatalnie :-(
Anita odebralas? Jak bylo?:)
Siedzial prawie 3 h na krzeselku i szlochal... :-( wogole wiekszosc dzieci tam normalnie wyło ze chca do mamy a on sobie siedzial sam i wycieral oczka.. narazie ma chodzic tylko na max 2-3h.
Ojeju. Widzisz a moja za to jak placze to towarzystwo pani jej pomaga i chodzi za przedszkolanka;) a opowiada cos jak pytasz? Musi sie oswoic z nowa sytuacja.
(2017-09-05 16:56:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
Dzisiaj był taki pierwszy normalny dzień. Wszystko dobrze, ładnie się bawił, jadł dużo. Chętnie chce iść jutro :)
(2017-09-05 16:56:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
U nas wczoraj pierwszy dzień , nie płakała . Dziś już trochę tak:( siedzę i patrzę na zegarek żebym mogła już po nią jechać ...
Ja chcialam isc i zobaczyc przez drzwi czy nie placze... Tylko Sabina spi i szkoda mi jej budzic.
Wybacz przypadkiem dałam minusa
(2017-09-05 17:19:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
Madzia super, leci do sali zapomina dać buzi :D jedyny problem to taki że nie chce jeść :(
Nie martw się, zacznie jeść. Moja też nie jadła a teraz je. Nie wszystko ale jest ok.
(2017-09-05 17:39:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
Tez bylismy w piatek. Pobiegla do dzieci sie bawic. Nawet nie slyszala jak wolalam do niej papa. Potem bylo "mamo gdzie bylas?". Troszke poplakiwala za mna, ale sie nie dziwie, bo byly dzieci ktore strasznie za mama plakaly, wiec nie mogla o mnie zapomniec. Z dnia na dzien coraz lepiej. Nie chce jej sie wstawac rano, ale dzis jak juz wstala to chciala jak najszybciej jechac do szkoly. Po odebraniu ucieszona i mowi, ze bylo fajnie. Sniadanka i obiadki zjada. Gorzej z mlodszym synkiem ktory tez chcialby sie tam z nimi bawic i chcial wracac po siostre. Wrzeszczal mi i musialam go sila wynosic. Ale dzis juz sie nauczyl, ze pozniej wrocimy po Lenię i grzecznie za raczke ze mna wyszedl
Ja wczoraj jak zaprowadzilam mala do przedszkola to byl chlopczyk co sie rzucal normalnie i wolal ze chce do taty. I moja Nikola zaczela plakac, mysle ze po czesci przez to. Ale placze jak odchodze chwila minie i jest ok. W trakcie dnia nie placze.
podobnie było u mnie z Olkiem. Pierwszy raz zaprowadziłam w zeszłym tyg i 2 dni było dobrze, a 3 dnia przyszedł nowy chłopiec który wył, uciekał przez okno, próbował miedzy nogami wyjść na korytarz. Olek jak to zobaczył to cały dzień płakał, a 4 dnia już się nie dał wsadzić do samochodu. W ogóle z nim nie pojechałam. Teraz jest chory, więc i tak nie mogę go posłać, ale od poniedziałku zaczynam kolejne podejście. Musi się udać, bo od dzisiaj oficjalnie pracuje;-)

A Piotrek chodzi drugi rok, więc nie było problemu
(2017-09-05 17:57:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
Ja jak wyjeżdzałam z parkingu, widziałam chłopczyka wybiegającego ze szkoły, a za nim nauczycielka, więc mają co robić :P
(2017-09-05 18:01:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
A co do śniadania to nie daję córce w domu. Jedziemy na 8, a mają śniadanko o 9. Zjada całe. Pytałam ją wczoraj czy nie jest głodna w tym czasie, ale mówiła, że nie
(2017-09-06 11:43:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10
pierwszy dzien był w piątek. nie ma źle- w piątek nawet sie ze mną nie pozegnał, od razu poszedł na sale. potem opowiadał co jadł, jakie były zabawki. poniedziałek tez ok, wczoraj tylko jak go odebrałam to jak mnie zobaczył to wybuchnął płaczem. wypytywałam go co sie stało, to po prostu tęsknił i czekał na mnie. opowiadałam mu, ze wszystkie dzieci które zna, chodza do przedszkola i dziś na szczęście poszedł normalnie, bez płaczu i marudzenia. zobaczymy co będzie jak go odbiorę. u nas babki szybko zabierają dzieci za ręce, więc pożegnania jako takiego nie ma żeby dzieci "nie miały czasu sie rozpłakać". dziś pierwsze zebranie, pewnie sie tez dowiem co nieco :)

Podobne pytania