Ja wlasnie jakies 40 minut temu go zaprowadzilam.... stałam troche przed dzwiami -plakal... :-( ale jako ze to pierwszy raz mam po niego przyjechac za jakies 2 godziny.. czuje sie fatalnie :-(
Anita odebralas? Jak bylo?:)
U nas pierwszy dzien byl w piatek. Troche sie skrzywila ale poszla i nie plakala, jednak wczoraj i dzis bez lez sie nie obylo. Z sali leciala za mna a jak nogi sie zlapala to puscic nie chciala... Myslalam ze nas to ominie ale coz trzeba przeczekac. Mam nadzieje, ze nie bedzie to trwalo dlugo. A jak bylo u Was?:)