Ja robie to samo i tez czasami sie wkurzam bo synek tuz zaraz przed zasnieciem robi sie nerwowy i robi wszystko zeby nie usnac ale dlatego siadam przy lozeczku (moje biedne plecy), uzbrajam sie w cierpliwosc i spiewam mu "ach spij kochanie" ;)

Nie chodzi mi o jakieś drastyczne metody...
Przez jakiś czas mała zasypiała kładąc się ze mną zazwyczaj popijając herbatkę, tuliłam, głaskałam i w końcu spała. Teraz za żadne Skarby tak nie uśnie, bo przecież tyle rzeczy jest jeszcze do zrobienia, w głowie tylko zabawa chociaż ewidentnie jest śpiąca...
Nasze usypianie praktycznie zawsze konczy się na rękach, może macie jakiś cudowny sposób?