2018-02-19 11:38
|
W nawiązaniu do pytania Szoszanki ciekwi mnie jak postrzegacie siebie w roli matki? I same, na miejscu swoich dzieci chcialybyscie mieć taką mamę? :) Ja chyba jestem dobrą mamą, ale czasem za bardzo przedkładam obowiązki nad spontaniczną zabawę z dziećmi. Dużo nerwów kosztują mnie zabwy ciastoliną, pomoc synka w kuchni. Muszę mieć dobry dzień żeby uskuteczniać takie aktywności. Ale jestem też bardzo uważna, słucham swoich dzieci i nie zagłuszam jak mają coś do wyrażenia. Byle kwęknięcie i lecę z odsieczą :D A jak to jest u Was?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
A ja myślę że jestem całkiem niezła, córka ma tyle swobody ile chce, niemamy kar, nie krzyczymy nie dajemy hej powody do smutku, staramy się każdego Focha przytulać bo zniwelować płacz a wprowadzić dobre emocje, bałagani do woli ale sprzątać niestety musi sama. Nie zwracam uwagi i nie rizczulam się nad każdym potknięciem, nie jestem nad opiekuńcze ale wciąż krok za nią by czuła się bezpiecznie. Nie odmawiam pomocy choćbysmy 14589 ra x układały te same puzzle ona wciąż ,, mama pomóż ") jesteśmy tylko kilka godzin dziennie razem ale chcemy cieszyć się sobą, zazwyczaj wszędzie w każdym zakamarki domu jesteśmy razem, nie odpychany jej nie kazemy bawić się samej.
Super! Duzy plus za to, ze corka ma obowiazek sprzatania po sobie, co niestety jest rzadkoscia. Tylu ilu mam znajomych z dziecmi, ktore maja po 3, 4., 5, 6lat to rzadne po sobie nie sprząta tylko bałagani a mama lata wiecznie i uklada po dziecku.
A ja myślę że jestem całkiem niezła, córka ma tyle swobody ile chce, niemamy kar, nie krzyczymy nie dajemy hej powody do smutku, staramy się każdego Focha przytulać bo zniwelować płacz a wprowadzić dobre emocje, bałagani do woli ale sprzątać niestety musi sama. Nie zwracam uwagi i nie rizczulam się nad każdym potknięciem, nie jestem nad opiekuńcze ale wciąż krok za nią by czuła się bezpiecznie. Nie odmawiam pomocy choćbysmy 14589 ra x układały te same puzzle ona wciąż ,, mama pomóż ") jesteśmy tylko kilka godzin dziennie razem ale chcemy cieszyć się sobą, zazwyczaj wszędzie w każdym zakamarki domu jesteśmy razem, nie odpychany jej nie kazemy bawić się samej.
Czym ja motywujecie, zeby sprzatala?
Coooo? Ucielo mi wypowiedz! A tyle sie napisalam
Ojoj, napisz jeszcze raz :*