NFZ i jestem bardzo zadowolona z opieki, tyle, że moja ciąża jak to okrreślił doktor "sama się prowadzi" a dzieciątko zdrowe. Gdymym miała problemy wybrałabym lekarza prywatnego :)

po tym jak przedmiotowo potraktował mnie "pan" "doktor" prywaciarz stwierdziłam,że nie bede płaciła konowałom za ich obowiązek :) poszłam na nfz i mimo ogromnych problemów z ciążą jestem przemega zadowolona :) 

jestem zadowolona, prowadzil moja pierwsza ciaze :) i teraz tez do niego chodze, choc w srode ost. wizyta, bo wracam do domciu :)

Nie moge narzekać na swojego lekarza :) 

Tak sobie 

Chodzę i do tego i do tego. Od prywatnego potrzebuje zwolnienia - Ci z NFZ nie chcą tak chętnie dawać, ale moim zdaniem, mój prywatny lekarz jest beznadziejny i mało co wie. Za to uwielbiam mojego publicznego lekarza

prywatnie.. ale nic nie płacę bo mam ubezpieczenie grupowe z pracy.. i jestem MEGA zadowolona ze swojego Pana Doktorka :) dodatkowo ma dyżury z szpitalu, w którym chciałabym urodzić... :)

Ja chodzę prywatnie i na NFZ. Z prywatnego jestem zadowolona a z NFZ nie. Z NFZ biore skierowania na badania i zwolnienia. Od początku ciązy zrobiła mi tylko jedno USG ! a u prywatnego mam co wizyte.

Przedtem chodziłam na NFZ,ale lekarka miała za bardzo rutyniarskie podejście i zmieniłam teraz lekarza i chodzę prywatnie.