gdy tylko się dowiedzialam to tak, przechodziły mi takie mysli przez glowe
Bedac w ciazy:
- chociaz raz przeszlo mi przez mysl ze nie chce tego dziecka
- chociaz raz pomyslalam ze zaluje ze zaszlam w ciaze
- nie planowalam dziecka i zalowalam ze zaszlam w ciaze w tym momencie
- myslalam ze ciaza i lub badz dziecko zrujnuja mi moje zycie
Zainspirowana znajoma ktora nienawidzila okresu ciazy bo uwazala dziecko za cos zbednego a teraz zyc bez maluszka nie potrafi i widze ze jest super matka ;)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Tak, z uwagi na problemy w związku, mimo że dziecko było chciane przez nas oboje.
podobnie jak monija7
Pomyślałam jedynie, że muszę całkowicie przewrócić do góry nogami moje życie i nie wiem jak to ogarnę, bo w tamtejszej sytuacji nie mieliśmy w planach dzidziusia, także byliśmy totalnie nieprzygotowani pod każdym względem (praca, wspólne mieszkanie...). Ogarnęłam, właściwie ogarnęliśmy, choć mieszkania JESZCZE takiego własnego nie mamy, ale dążymy w tym kierunku powolutku. ;)
Oj tak. Zaszłam w ciążę w najgorszym możliwym czasie, gdy zdecydowaliśmy się rozstać z moim M. Było ciężko i dalej jest ale teraz mam już inne poglądy.
raz 1 raz się zdarzyło :(
zalowalam,że z takim facetem a nie innym... bo gdy zaszłam w ciąże po 4 latach związku okazał się kimś zupełnie mi obcym..Myślałam,że nie dam rady,że to wszystko mnie przerośnie.Nie będę kłamać,że chciałam tego dziecka..To wszystko bylo dla mnie bardzo trudne.Teraz tak mocno Go kocham,że nie wyobrażam sobie zycia bez mojego Skarba : *
W sumie nie aż tak mocno, ale nachodziły mnie myśli w drugiej ciąży na początku, że może jednak za szybko chciałam, że nie będę umiała tego ogarnąc, że nie damy rady, że to zły czas, że będzie zbyt ciężko, że to niewyobrażalna zmiana, że się boję.. Ale nigdy, że nie chcę tego dziecka, na szczęście ;)
wydawało mi sie ze to za wcześnie. Z każdej strony dostawałam takie sygnały, jednakże miałam na tyle siły, ze sobie z tym poradziłam! ;) urodziłam fantastyczną córeczkę w wieku 19stu lat i świata poza nią nie widzę. Dziękuję Bogu, że pozwala mi doświadczać cudu macierzyństwa :)))