w dzien go wręcz uwielbiam, w nocy nie !! :P moze jakby sie nie budził po 500 razy i nie wstawał na dobre o 4 to bym go w nocy także lubiła :)
nie pytam czy skoczyłybyście za nimi w ogień, czy je kochacie lub czy sa dla Was najwazniejsze- to mysle 99 % odpowie na tak.
Pytam tak po prostu czy je lubicie?
Odpowiedź dot. etapu na którym jesteście teraz ( nie wykluczając że w przysżłości sie to zmieni )
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
ja odwrotnie niż karo :D w nocy złote dziecko. wstaje, dostanie jeść i śpi dalej. w dzień jak ma dobry humor to tez jest do zjedzenia. ale jak nie daj Boże wstanie lewą nogą to... uciekaj kto żyw. chyba tylko mama jest w stanie znieść taki teror i marudzenie. :) ale mimo wszystko lubię go, bo jak już skończy się wydzierać i się uśmiechnie to mi wszystko wynagradza.
Czasem strasznie daje w kość, ale lubię, że jest taka :)
moje dziecię to aniołek! i w nocy i w dzień! jesteśmy na etapie raczkowania, pełzania gdzie popadnie i chodzenia za ręcę... trzeba się "nalatać" ale mimo to "LUBIĘ TO"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak, coć czasami mam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami jak maruda mędzi cały dzień i nie wiadomo o co mu chodzi.