Odpowiedź numer trzy najbardziej mi sie podoba. U mnie jednak żadna z nich, bo poszedł by do tesco, jak tylko skończył by tą misje w CoD :D
Odpowiedzi
1. udaje, że nie słyszy |
2. już nakłada buty, nie musisz dwa razy powtarzać, idzie do nocnego, wychodząc oznajmia, że kupi jeszcze lody, tak na wszelki wypadek |
3. uśmiecha się i mówi, że zawsze możesz sobie wyobrazić, że śledzi jest więcej |
4. na prawdę nie słyszy, gra w Diablo III |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Call of Duty? :D
Zosia tak i niestety ma to tłumaczenie że gry online nie da się pałzować, ale i tak kocham tego mojego niedobrego :D
Moj by poszedl i pewnie by sie przed wyjsciem spytal czy nic wiecej nie chce, ja bym nie chciala, ale i tak by kupil jeszcze cos :P Albo chipsy, albo wlasnie lody :P
Ale ze mna bylo dobrze w ciazy, bo sledzi nie lubie :P hehe
Ja nie cierpie sledzi :D Ale jak mam jakas zachcianke , to idziemy razem , chyba , ze jest pozno w nocy , to idzie sam :d Zwykle w dodatku kupi sobie piwko :D
Ostatnio poszedl mi po , 2 opakowania platkow czekoladowych , bo tylko wspomnialam , ze zjadlabym :D
a co zrobil?
Powiedział właśnie że "zawsze sobie mogę wyobrazić, że śledzi jest więcej", po czym wyszedł do kolegi na piwo.
Tak się chciałam pożalić... ale generalnie nie narzekam. Dobre chłopisko z niego, tyle, że leniwe. Normalnie by poszedł do tego sklepu ( w pierwszej ciąży chodził po byle pierdołę, po jednego wafelka do tesco mi jeździł), tylko że akurat się umówił... no więc zostałam sama z marzeniami i zapachem octu.
ouuu przykro musisz obejsc sie smaczkiem
na szczęście nie mam takich i tak pożno zachcianek więc mój Kochany nie cierpi za moje podjadanie :P