Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Mnie bolało. Szyjka mi się szybko zaczęla zamykać i na siłę mi wyciągali... Najpierw dwie położne, a później lekarz (facet). Dopiero on wyjął... Makskra... Paznokcie miałam powbijane na brzuchu...
Urodziłam Wojtka i w pół minuty po nim zaczęło się rodzić łożysko :P Jeszcze był nieodpępniony i położna zaczęła piszczeć "Aaaa!! Szybko, pępowina! Nożyczki!" Pędzikiem tata Wojtka odcinał. Nic nie bolało, wyleciało i popatrzyłam sobie między nogi a tam na podkładzie leży coś jak mega brudna stara szmata xD
Wogole to nie boli,najpierw wypchniete zostaje dziecko, potem masz jeszcze jeden skurcz i wylazi lozysko,przynajmniej ja tak miałam.
Oj tam, nie straszcie, ja nawet nie zauważyłam jak rodziłam łożysko, to była minuta praktycznie samo wypadło, a ja byłam zapatrzona w dziecko
Niczego nie cuzłam, samo wypadło, ale nawet nie wiem kiedy :P Tzn. wiem kiedy już było na zewnątrz ;) Ale już miałam moją córcię w ramionach i mnie nic innego nei obchodziło ;)
nic mnie nie bolało :)w porównaniu do całego porodu to był juz pikuś
dosłownie moment i było na zewnątrz ani nie bolało ani nie trwało to długo. w porównaniu do porodu to jest PIKUŚ
Izaboo, padlam Ja tam nic nie czulam, nawet przec nie musialam, lekarz naciskal mi brzuch i samo wylazlo. Nic nie bolalo.