nie mialam okazji ocenic ale z tego co czytam jak dziewczyny opisuja porody, czy przygody takie jak twoje to nawet nie chcialabym sie przekonac:P
dla mnie po dzisiejszych przeżyciach to totalny ciemnogród.. od tygodnia się we mnie gotuje, ale dziś - wybuchłam.
kobieta w ciąży, w zeszły poniedziałek cały dzień na SORze, żylaki takie, że nogi nie widać (dzięki Bogu brak zakrzepicy), noga puchnie, boli etc. na cały szpital jedna Pani dr (ginekolog) podejmuje decyzję, że zastrzyki do końca ciąży przeciwzakrzepowe (niestety w brzuch) co wieczór do zrobienia samej w domu - dzięki Bogu, pomagają. Jest to 'JAKIEŚ' wskazanie do cc, ale decyzję powinien podjąc gin prowadzący, bo ona SIĘ BOI.
Dziś okulista. Odkleja się 'delikatnie' ciałko szkliste w oku. Dźwigać - broń Boże (również po ciąży), większy wysiłek - proszę nie myśleć o tym, od tego jest mąż, ale... nie dam Pani skierowania na CC, bo miałem ostatnio kontrolę. Proszę iść do swojego ginekologa z zaświadczeniem ode mnie.
Miał kontrole, druga się boi, a Ty się zastanawiaj czy przy porodzie sn nie wydarzy się jakaś tragedia. Bo wskazania są, ale oni się boją.. a w szpitalu? karzą rodzić sn, dopiero jak coś mi się stanie to cc.. nikt nawet nie zapyta, bo się BOJĄ. co to za lekarze? nikt nie umie podjąć decyzji? Jestem za sn, ale gdyby miało się coś stać mi czy dziecku, nie chce podejmować decyzji o cc na porodówce.
oceńcie same, z waszego doświadczenia. jak wy oceniacie służbę zdrowia? jesteście zadowolone?
pozdrawiam!
Odpowiedzi
1. ciemnogród, tylko w PL takie cuda.. |
2. dobrze nie jest, ale tragedii nie ma |
3. średnio |
4. jest dobrze |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Ja się doprosić u 4 lekarzy nie mogłam na wskazanie do cesarki ze względów okuistycznych. Cóż... Muszę mieć nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i nic mi się z oczami nie stanie.
a ja nie zamierzam się prosić, bo nam się to należy, stąd też nie pójde do nastepnego, tylko powiem prosto z mostu na wizycie mojemu gin jak wygląda sprawa i skoro wszyscy się 'boją' to niech się boją dalej, bo dla mnie dobro mojego dziecka jest najważniejsze i jak trzeba to rozpętam wojne. nie po to płacimy składki, żeby martwić się o to czy z nami lub dziećmi nie stanie się coś przy porodzie.. to ich obowiązek zapewnić nam najlepszą opiekę i doradzić (określić) sposób porodu dla każdej indywidualnie..
zalezy czy mowisz o nfz czy o prywatnych gabinetach itd