wrecz przeciwnie, czesto jestem zla ze tak krotko spi
Czy Wasi faceci też po nockach potrafią spać cały dzień? Bo mojego się dobudzić nie da... Zaraz mu jebnę, bez kitu...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Jak chodził na nocki to czasami cięzko było go dobudzić, a czasami bez problemu, Wiem jak to wkurza jak go budzisz a on kurwa nic
nie, bo moj pracuje na 3 etaty i nie ma czasu na sen, a tak poza tym to on nie bardzo moze spac i max do poludnia spi
to zle ze odsypia? jestescie bez serca...
jak ja pracowalam na nocki to spalam do 15-16 ;) człowiek ma prawo byc naprawde mocno zmeczony po nocce .
raz pracował od 17 do 5 to spał do 13
wraca o 7 rano i góra do 12 spi :) sam sie budzi
laski, ja nie mówię że nie ma spać... nie jestem pojebana. ale żeby spać od 6 do teraz i nie mieć zamiaru wstać?
ja się nie dziwię jak ktoś dlugo śpi po ncce bo to najbardziej męcząca zmiana wiem z własnego doświadczenia bo sama puki nie poszłam na zwolnienie to pracowałam w systemie 3- zmianowym, jak o 8 wrcałam to spałam do 15-16 i tak stale byłam zmęczona bo to nie to samo jak śpi się w nocy (większy hałas)
Na szczęście nie pracuje na noc, ale kiedyś robił nocki i mogłabym go zawinąć w dywan i wynieść z chaty, nawet by się nie kapnął.