paliłam za gówniarza, ale niedługo,samo mnie odrzuciło.
Ja kiedy dowiedziałam się o ciąży -rzuciłam, a jak sprawa wygląda u Was?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Nigdy nie paliłam i nie zamierzam :P
Nie i nigdy nie paliłam, nigdy mnie też nie ciągnęło żeby spróbować. Podobnie jak Kamila nie znoszę palenia w moim towarzystwie i unikam miejsc gdzie palą (takze zakaz palenia w pubach jak dla mnie na +). I szczerze podziiam mojego męża, który rzucił palenie dla mnie, choć wcale go o to nie prosiłam.
paliłam, ale gdy dowiedziałam się o ciąży od razu rzuciłam, maleństwo przecież ważniejsze :)
no właśnie.. kasy na to szło co nie miara ! A teraz ..nie wyobrażam sobie truć mojej małej. Ale każdy ma swoje zdanie. Ja na widok kobiety w ciazy która pali to mnie aż w sercu ściska.
Paliłam przez 17lat niestety ale 2lata temu udało mi się rzucić to świństwo i jestem z siebie DUMNA
palilami mam nadzieje ze nigdy nie wroce do tego swinskiego nawyku
pewnie zostanę potępiona ale się przyznaję palę... próbowałam rzucić to najpierw wylądowałam na patologii na podtrzymaniu a za drugim razem na zatrzymaniu i sam lekarz powiedział żebym już nie rzucała, pale niewiele bo 3-4 no czasem 5 dziennie ale jednak...
palilam ... a wrecz kopcilam ! :-D ale na prawie 8 miesiecy przed zajsciem w ciaze rzucilam na dobre ... predzej wiele razy sie staralam rzucic ale z marnym skutkiem :-) teraz mam nadzieje ze juz nie wroce do tego .. a kyyyyyyysz!! fujjj bleeeee :-D
paliłam ale od kiedy jestem w ciąży to nie palę i będę się starać nie wrócić