naturalnie, nie należy bać się bólu! /Pamiętam że w szpitalu lekarze trochę gnębili te po cesarce, a poza tym one się zbierały opornie ja wychodziłam do domu z małym a one dopiero z łóżka wstawały a w ten sam dzień rodziły:/
(2011-08-14 22:28:12)
cytuj
bethinka, troche oczerniłąs te po cesarce. Ze mna bylo tak: bardzo chcialam urodzic naturalnie, wrecz marzyłąm o tym, bo dziecko klada na brzuch, wiez itd. Meczylam sie 15 godzin, porod mialam wywoływany i co? maly uparciuch zle ustawil sie glowka i musiałam miec cesarke. Wtedy bylo to dla mnie wybawienie! z tego bolu chcialam sie zabic, nie panowalam nad soba doslownie! Bo przy tym wywolywanym porodzie skurcze sa bolesniejsze i czestsze, wiec przerw w bolach prawie wcale nie mialam..a jak juz przywiezli mnie na sale i dali znieczulenie to plakalam ze szczescia ze mam cesrake. Wstalam do dziecka po 12 godzinach i robilam przy nim wszystko. Moze inaczej dochodza do siebie kobiety ktore mialy planowana cesarke? moze inne nastawienie? ja przezylam koszmar jak chcesz sobie poczytac to zapraszam na moj blog:
Najlepszy jest poród SN-zwłaszcza dla pierworódek-takie mam zdanie, choć mój poród był totalnym koszmarem i więcej nie rodzę naturalnie. Każda kobieta ma inny próg bólu, inaczej znosi poród. Jedna męczy się 18 godzin, druga rodzi bezbolesnymi skurczami-bo i takie historie słyszałam.