U mnie się nie sprawdza... Moj ojciec pil, a ja nigdy nie zwiazalam sie z facetem ktory ma problem z alkoholem. Mialam jak bylam mlodsza w ogole problem jak moj facet cokolwiek wypil na tyle, ze bylo widac, ale mi przeszlo - bo widzialam, ze to kwestia jednej imprezy i tyle. Mam nadzieje, ze po latach nie okaze sie, ze jednak sie rozwodze bo moj maz pije. Nie zanosi sie na to.
Druga strona - moj maz pochodzi ze skrajnie religijnej i konserwatywnej rodziny, a sam jest od nich zupelnie inny, mozna powiedziec, ze jest ich przeciwienstwem w wielu kwestiach.
Wiec na pewno cos w tym jest, ale nie jest to zadna regula.