Ale mam rodzeństwo i dwie bliższe koleżanki. Przyjaźń to za duże słowo, którego kiedyś naduzywałam. Dorosłam.
Chodzi mi o to czy wy drogie panie, macie swoją najlepszą przyjaciółkę z którą mozecie szczerze porozmawiać? Czy radzicie sobie z każdym problemem same?
TAK - mam ;)
NIE - nie mam przyjaciółki.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
Ja mam kochaną przyjaciółkę, przetrwałyśmy razem przedszkole, podstawówkę, gimnazjum i liceum :) mieszka blok dalej i termin narodzin dzieciątka mam w jej urodziny :) i wiem, że mogę na nią zawsze liczyć
Moim przyjacielem jest Mój Narzeczony, Kochany, najlepszy :)
A w przyjaźń już nie wierzę..
Tak mam bliską przyjaciółkę, z którą mogę na każdy temat porozmawiać.. ale nie ze wszystkim się do niej zwracam.. w większości są to moje codzienne problemy i same sobie z nimi radzę albo wspólnie z mężem rozwiązujemy owe problemy... :)
tak, moją mame ;-) No i jeszcze jedną, ale zauważyłam że kontakt sie urywa ciupke.
Mój M jest Moim przyjacielem <3
juz jakos nie wierze w przyjazn, przejechalam sie jakis czas temu na "przyjaciolce". mam mojego meza on jest moim przyjacielem jemu moge wszystko powiedziec a po za tym mam cudowna siostre ktorej wszystko mowie i mame:):)
Od 12 lat tą samą :)
Nie wiem co zaznaczyć, bo nie mam przyjaciółki, ale mam przyjaciela, faceta (i nie mówię tutaj o swoim mężu), z którym moge pogadać dosłownie o WSZYSTKIM.
zawsze miałam przyjaciół płci męskiej, ale od kiedy jestem w związku to nasz kontakt sie urwał, nie tolerowali się.