Kobiety narzekają na swoje teściowe (na mamy partnerów), a partnerzy na swoje teściowe (mamy ich partnerek). Moim zdaniem jest zachowana równowaga "w narzekaniu na teściowe". To zauważyłam:)

1. Tak, częściej my KOBIETY narzekamy na teściowe ( mamy naszych partnerów) |
2. NIE , to nasi PARTNERZY cżęściej narzekają na swoje teściowe (nasze mamy) |
3. nie zauważyłam nic takiego ;-) |
4. inna - jaka? |
Kobiety narzekają na swoje teściowe (na mamy partnerów), a partnerzy na swoje teściowe (mamy ich partnerek). Moim zdaniem jest zachowana równowaga "w narzekaniu na teściowe". To zauważyłam:)
Myślę, że chyba po równo. ;)
No moj M nie ma tesciowej... wiec ciekawa bylam Waszych opinii. Zapytajcie swoich partnerow o to...:-)
u nas nikt na nikogo nie narzeka:)
moze i jest w tym troche prawdy ;) ale u mnie teściowa (dla męża czyli moja mama ) to złota kobieta :)
to jest logiczne, nasi mężowie nie musza sie dogadywac z teściowymi w sprawie obowiązków domowych, gotowania, sprzatania, im tesciowe nie daja madrych rad co do wychowania dzieci.... :) mąż pójdzie do garażu i ma wszystko w d... :)
ja na swoją nażekać nie mogę za to mój mąż ma powody do narzekania :P
Bernika, ale wiekszosc z nas nie mieszka z tesciowymi....