Ale gdyby była możliwość to chciałabym skorzystać
Odpowiedzi
1. Jestem na nie |
2. Jestem na tak, ale nie jestem poddana podwiązaniu |
3. Jestem na tak i jestem podwiązana |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Jestem na tak. I moim zdaniem nie jest to wygoda małżonków.
Znam przypadek kobiety która miała już dwie cesarki i po ostatniej z nich były komplikacje. Zabronione jest jej mieć więcej dzieci. Niestety dotychczasowa antykoncepcja zawiodła i po 8latach od poprzedniej ciąży okazało się że znowu jest w ciąży...
Nie znalazła innego rozwiązania poddała się nie legalnej aborcji, która ratowała jej życie.
W takich przypadkach uważam że kobety powinny być podwiązywane.
Sama jestem w ciąży. Będzie 3 cesarka a 4-te otwarcie i lekarz sam powiedział że więcej juz nie bo za bardzo ryzykowne. Myślę nad takim rozwiązaniem
Ja jestem na tak, bo w sumie, co mi do tego? Kazdy robi co uważa, nie rozumiem co by miało zmienić moje NIE :D Ja osobiście bym się nie poddała, chyba, że naprawdę sytuacja życiowa by mnie zmusiła do tego, a reszta mnie nie interesuje :P