"NASZ NAJWIĘKSZY PROBLEM JEST TAKI, ŻE ONA TRAKTUJE GO WCIĄŻ JAK MAŁEGO CHŁOPCA I WE WSZYSTKIM WYRĘCZA" wyjęłaś mi to z głowy :) przez to mam męża co malo w domu potrafi zrobic ;/
pytanie: Czy lubisz swoją teściową
Zastanawia mnie czy matki jedynaków są jeszcze bardziej nieznośne jako teściowe niż te, które mają więcej synków ;-)
Mama mojego chłopaka (jedynaka) jest trochę starszego pokolenia... nie jest typową babunią, ale nawyki i poglądy ma zupełnie inne niż np. moja mama która jest od niej 10 lat młodsza.
Jak to jest z tymi teściowymi.. czy one muszą być złe? Ja swoją lubię - ale tylko czasami ;-P
NASZ NAJWIĘKSZY PROBLEM JEST TAKI, ŻE ONA TRAKTUJE GO WCIĄŻ JAK MAŁEGO CHŁOPCA I WE WSZYSTKIM WYRĘCZA.
Odpowiedzi
1. Tak |
2. Nie |
3. Zależy kiedy ;-P |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
a moja teściowa to druga Mama. mam ogromne szczęście uff :)
schokolade - ja właśnie boję się tego samego... jest nauczony, że ktoś zrolbi to za niego... i np. teraz gdy mamy przeprowadzke wciąż są u nas jego roldzice bo przyszły teść robvi wszystko za niego (z polecenia teściowej;))
dopiero na swoim musisz go sobie "wychować" niestety jak teraz tego nie zrobisz potem bedziesz miała kiepsko. fakt moj do kuchni nie wchodzi bo nie potrafi ani sie gazówką obsłużyc ale trudno , przynajmniej posprzata kibelek odkurzy itp wiec to juz duzy postęp hehehehe
to jest jakaś nadzieja :) będę próbować i walczyć o niego ! :P
kathy - mam te same obawy przed sobą co Ty teraz. Boje się dlatego, że mamy już inne zwyczaje inne poglądy i inaczej wychowuje się dzieci niż kiedyś (np.20 lat temu) i boje się że gdy urodzę i będzie zajmowała się moim synkiem (a niestety będzie bo zostało mi pół roku nauki) to źle będzie się nim zajmować.. co prawda wiem, że krzywdy mu nie zrobi, ale chodzi o fakt, że będzie robić to zupełnie inaczej niż ja bym zrobiła.. ;/
moja teściowa ma dwóch synów, przez kilka lat praktycznie wgl nie zajmowała się nimi, nawet mamo mówili do swojej cioci (czym się chwali wszystkim dookoła) a do niej mówią po imieniu. Gdy sobie przypomniała że ma dzieci zaczęła za nich wszystko robić, aktualnie młodszy ma prawie 18 lat i ścieli mu łóżko, robi jedzonko i zanosi pod nos, sprząta naczynia bo przecież w 100% zdrowy chłop nie może. Przykład z wczoraj młodszy pyta się Adriana "gdzie mama?" Adi "śpi" P. "to zbudź ją niech mi łóżko ścieli" i ona chce mnie uczyć wychowywać dziecko, żeby potem tak jak i do niej wyklinało, wyzywało i miało 2 lewe ręce? Dziękuję bardzo ale na to się nie piszę.
Mam podobnie jak Malami25
Moja teściowa zaakceptowała mnie dopiero przed ślubem. Wcześniej traktowała mnie z góry i wyraźnie faworyzowała siostrę męża. Bardzo nie podobało mi się, jak potrafiła zgnoić mojego w towarzystwie, no ale nie wypadało się odezwać. Mimo że odpierdzieliła parę akcji, był okres, że bardzo się lubiałyśmy, ale gdy zaszłam w ciążę zaczęła pokazywać swoją prawdziwą twarz, a po porodzie momentami doprowadzała mnie do szału. Zawiodła mnie maksymalnie, ale jest babcią moje syna i matką mojego męża, dlatego toleruje ją i szanuje, nie daję po sobie poznać, co o niej myślę, więc z boku nasze stosunki wyglądają dobrze.