Ja tak miałam całą ciaże i zostało mi do teraz.... szczególnie jak widze moja mame
Od zawsze byłam wybuchową osobą.. wrecz można powiedziec, ze uwielbiałam się kłocic... ale teraz... to czysta przesada... już sama mam siebie dosc.. nie mówiąc juz o K. robię awantury z byle powodu... naprawdę nawet tych najbardziej błachych, albo nie daj Boze wyciągam brudy sprzed... ło ho ho.. i NAjgorsze, że za cholerę nie umiem się opanowac i ugryz w język dopiero po fakcie, sobie mysle jaka to ja głupia nie jestem.. tyle, że czasami nie można juz cofnąc wypowiedzianych słow.. niestety.
Też tak macie, miałyście?? :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
oj taaaak,przeszlo na szczescie :-D moj maz baaardzo opanowany chlop wiec ucze sie cierpliwosci od niego :-) calkiem mi to wychodzi hheheh jak narazie :-D
u mnie jest wręcz przeciwnie nigdy taka spokojna nie byłam jak teraz może dlatedo że nie chce sie denerwować czepiaąc sie o wszystko
miałam to samo w ciąży. Na szczęście mój K. to wytrzymał, wspierał mnie i chwała mu za to! :)
Ja też tak mam . Ciągle wybucham nie potrzebne ;/ aż dziwię się że mój M. ze mna wytrzymuje. Ostatnio miałam taki atak histerii po czym bolał mnie brzuszek i powiedziałam że koniec z tym! Nie chce żeby dzieciatko cierpiało przez to..