Urlop macierzyński przed porodem a L-4. bloggingskylark |
2009-10-26 19:48
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Pogubiłam się jak ciotka w Czechach, a przepisów nie znam :( Chciałabym przestać pracować na dwa tygodnie przed porodem, ale gdzieś usłyszałam, że zwolnienie L-4 wystawione przez ginekologa traktowane jest już jak urlop macierzyński. Oczywiście z dugiej strony nie chcę tracić dwóch tygodni z dzieckiem. Czy któraś z Was wie, jak to w końcu jest?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

21

Odpowiedzi

(2009-10-26 20:03:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hancia
urlop macierzyński jest liczony od przewidywanego terminu porodu czyli 2 tygodnie przed terminem nie możesz iśc na macierzyńskie  
(2009-10-26 20:07:10) cytuj

ja czytałam o przepisie, że kobieta może zacząć macierzyński wcześniej na 2 tyg przed porodem, i skończy też odpowiednio wcześniej. ale nie rozumiem za bardzo, co ma tu L4 wystawiane przez lekarza do tego... L4 to wg mnie L4. zanosisz do pracodawcy i tyle... z drugiej strony - w naszym kraju to mnie już nic nie zdziwi...

(2009-10-26 20:28:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
hancia, na macierzyński można iść dwa tygodnie wcześniej, tyle wiem. A co do zwolnienia, emka, to właśnie chodzi o to, że słyszałam sprzeczne opinie. Jedni mówią, że L4 to L4, a inni znowu, że według prawa L4 od ginekologa traktowane jest już jako macierzyński. Dlatego przestałam cokolwiek rozumieć i pytam :( Mam nadzieję, że ktoś wie coś na pewno. 
(2009-10-26 20:43:33) cytuj
ee.. wiesz, wydaje mi się, ze to bzdura jakaś jest. bo np. moja koleżanka była od 7 miesiąca na L4 i miała normalny okreś macierzyńskiego. Druga wzięła L4 na2 tyg przed porodem i też miała normalnie liczony macierzyński, od porodu.
(2009-10-26 20:55:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam
kochane zatem u nas było tak (a rodziłam 3,5 miesiąca temu więc chyba się wiele nie zmieniło). Oczywiście jeśli kobieta chce to może (ale która by chciała?:)) iśc na 2 tyg przed planowaną datą porodu na macierzyński, ale nie musi i nikt jej nie może zmusić... jeśli gin nie chce wystawić zwolnienia - zmienić gina. Macierzyński wystawia szpital od dnia porodu na takim specjalnym dokumencie który następnie kobieta dostarcza-wysyła do pracodawcy i tyle.
(2009-10-26 21:03:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1977niestety
kiedyś tak było, że babeczki brały macierzyński przed porodem, gdyż w tamtych latach zwolnienie nie mogło trwać dłużej niż bodajże 6 mcy. Dlatego też te kobiety, które były na L4 od początku ciązy w pewnym momencie zostawały bez środków do życia i dlatego składały wniosek o przyśpieszenie macierzyńskiego. Teraz się tego nie praktykuje.
(2009-10-27 18:02:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilka1606
goyam ma rację :) Aby skorzystać z urlopu macierzyńskiego należy wypełnić odpowiedni wniosek, bez niego, taki urlop się nie odbędzie. L4 to L4 :)
(2009-10-27 19:45:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysia

no dokladnie l4 to l4.

moja kolezanka 2 tyg przed terminem byla u gina i ten jej nie wystawil l4 bo stwierdzil zeona moze isc na maciezynski juz, wiec ona szybko pobiegla do innego lekarza i dostala l4.

nikt nie moze za nas deydowac co my chcemy czy zwolnienie czy juz maciezynski...

 

(2009-10-28 10:37:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
Odpowiem sobie, a może i innym dziewczynom na własne pytanie :) Niestety, nie jest tak różowo, jak piszecie, moje Panie. L4 to L4 tylko w przypadku, kiedy wystawia je lekarz inny niż ginekolog położnik. Ale od początku... Jeśli kobieta ma od pewnego momentu ciąży (np. od 5 czy 6 miesiąca) konieczność zwolnienia ze względu na poronienie czy coś takiego to takie zwolnienie rzeczywiście liczy jej się do końca ciąży jako zwykłe L4, a dopiero po porodzie jako macierzyński. Natomiast jeśli kobieta prosi ginekologa o zwolnienie na dwa czy trzy tygodnie przed porodem to prawo traktuje to jako macierzyński. I my nie mamy tu nic do powiedzenia. Można iść na zwolnienie od lekarza innej specjalizacji, choćby internisty, jak się ma internistę na tyle wyrozumiałego, że zwolnienie da. Przykro  mi, ale takie jest prawo, tak właśnie państwo nasze realizuje politykę prorodzinną. 

Podobne pytania