Yes, or course ;)) Od pewnej przedpotopowej baby. Zwisa mi to i powiewa...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Przy pierwszym TAK, przy drugim NIE :)

ja usłyszałam że moje dziecko płacze bo wyłamalismy jej kręgosłup i wyrwalismy rączki i nie umiemy sie nia zająć , haha to było dobre

ja usłyszałam od pewnej osoby że ma nadzieje ze dziecko będzie lepsze niż matka, a to przez to że nie chciałam spuścić ceny sukienki którą miałam na sprzedarz :D

Nie usłyszałam, ale podejrzewam, że za plecami na pewno ktoś gada takie pierdoły. ;)

Oczywiście, moja matka powtarza mi to za każdym razem jak mnie widzi :)
usłyszałam,że pewnie za mało się nim zajmuję bo ma plaskawą główkę...ostatnio się mu trochę przyplaszczyła, bo się nauczył obracać i za cholere nie chce spac na boku...a ja nie mam już siły całą noc go przekręcać :(

Ja usłyszłam, że głodzę dziecko bo nie dawałam za każdym jęknięciem butelki z mlekiem. Cóż, nie każdy rozumie, że płacz dziecka nie zawsze oznacza głód...

Jedynie, że źle trzymam, ale nie obraziłam się bo faktycznie źle trzymałam bo co zrobić - pierwsze dziecko, dopiero się uczę :P

Od swojego byłego już, który jest u dziecka raz na tydzień i sie mądrzy non stop! :/
Od mojego Taty również, ale to bardziej kwestia dziadka nadopiekuńczego, haha