Bo mnie to, za przeproszeniem, ku*wica bierze. Chyba pół dnia spędzam na podnoszeniu z podłogi zabawek, chrupek, smoczka itp. Przykładowo daję Miśce kosz z zabawkami, a ona zamiast się bawić tak jak kiedyś bierze i rzuca gdzie się da. Tak samo wyciąga ręce po chrupki, paluszki itd i zamiast zjeść rzuca sobie na ziemię. Mogłabym to olać i sprzątać po niej wieczorem, ale nie znoszę syfu, więc łażę i podnoszę. ;/
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
nie przeszkadza mi to jak moja córka rzuca zabawkami, smoczek sama podnosi i mi podaje a jedzeniem nie rzuca
silver jeszcze...
Ja od wczoraj sprzątam tylko wieczorem, bo mam dość, sprzątam w jedym pokoju w drugim syf i tak cały dzień, plus wcieranie ciastek w niewinny tapczan :( i plucie jogurtem na moje piękne poduszki ;/ aaaa jeszcze rozrzuca ciastka i rozjeżdża je autem... o.O
ciesz sie ze rzuci odrazu moj jak ciasteczko dotane to wezmie do buzi az namoknie i wtedy wypluwa !!!!!
Ile ma Twoja córcia? Mój synek ma 20 miesięcy i jest masakra:( Jeszcze tak niedawno to niczym nie rzucał a teraz normalnie szkoda słów.. zabawki,telefony,piloty,tablet,laptop w dupie ma co to jest a przede wszystkim jedzenie no to to masakra jakaś jak nie rzuca to wyrzyca do kosza a jak nie zje to pluje. Soki wylewa na dywan na misie ahhhh może masz jakiś sposób?
Tak, doskonale Cię rozumiem. Nieraz mam wrażenie że opisujesz moją Nati
Pati - moja córka ma 16 miesięcy. ;)
Kwiatuszku - prawie pod każdym moim pytaniem tak piszeszm coś w tym musi być. :) Może dlatego, że nasze panny dzieli (z tego co pamiętam) jeden dzień. :)