U mnie też szukało się gwiazdki albo prosiło sąsiada albo jak było więcej osób na wigili to jedna szła zadzwonić do drzwi i się chowała a wszystkie dzieciaki leciały bo myślały że to święty mikołaj a reszta w tym czasie podrzucała prezenty pod choinke :P
Czy chcecie żeby Wasze dzieci wierzyły w Św. Mikołaja? Czy będzie cała otoczka przynoszenia prezentów. U nasz np.: zbiera się prezenty w jednym miejscu (tak, żeby dzieci nie widziały)chodzi się szukać gwiazdki na niebie, a 1-2 osoby wymiksowują się i wkładają w tym czasie prezenty pod choinkę . A z kolei u mojego męża nikt się nie bawi w takie rzeczy co mnie strasznie wku.wia, bo nawet nie są w stanie uszanować tego, że chcę, żeby moje dzieci wierzyły w Mikołaja. Jak macie ochotę to napiszcie jak to u was jest ;)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
U mnie zawsze wujek sie przebierał za Mikołaja :)
u nas maly widzial w tamtym roku 1 raz sw mikolaja i tak zostanie w tym roku tez ktos sie przebierze :)
Tak, to jest piekne! Czym jest dziecinstwo bez takich "bajek"?:)Najbardziej wnie wkurzylo ze kupilam chrzesniaczce prezent pod choinke( u nas przynosi aniolek) a na drugi dzien dostalam telefon, po drugiej stronie ona z podzienkowaniami dla cioci za piekny prezent. W zyciu bym sie nie spodziewala ze powiedzieli 3- letniemu dziecku kto tak naprawde daje prezenty, ktore sa pod choinka:///
Ps.u mojego faceta w rodzinie jest duzo malych dzieci. Prezety nie mieszcza sie pod choinka, tak wiec Aniolek co roku chowa gdzies prezenty. W pewnym momencie ktos z doroslych zauwaza np. otwarte okno, albo aniolka ktory wlasnie wylatuje;) i wszystkie dzieciaki ida z latarkami po calym domu szukac prezentow. W zeszlym roku prezenty byly na strychu w domku, w ktorym jest garaz i kotlownia.Oczywiscie ktos z doroslych z nimi chodzi i ich naprowadzil. Aniolek nie mogl wleciec prze komin do domu, bo dziadek rozpalil w kominku i dlatego zostawil prezenty w tamtym domku:)))Dzieci beda miec piekne wspomnienia...
Ja jak zostanę mamusią to będę mówić że mikołaj jest bo co to za święta bez mikołaja :D u mnie w moim woj . mikołaj przychodzi 6 grudnia a w wigilie przychodzi dzieciątko :P i 6 grudnia do mojego siostrzeńca przyszedł mikolaj a że mały troszkę był niegrzeczny to siostra wpadła na pomysł że da mu ziemniaki i marchewki , mina malca bezcenna :D skomentował to tylko tak : " Mamusiu chyba byłem niegrzeczny skoro mikołaj w tym roku dał mi taki brzydki prezent " :D ale oczywiście potem dostał normalny i wiecie co ? on teraz czeka na dzieciątko i jest bardzo grzeczny :D
Idze już opowiadam o Mikołąju, ma 2 miesiące i nic nie rozumie z tego ale....
U mojego A. nie ma prezentów! jego matka nie kupuje prezentów, dla nikogo , a dla siebie ich oczekuje. Kolacje wigilijną robi o 16 jest na niej 5 poptraw w tym gołąbki... Więc sory... Tu jest masakra ;/ Ciekawe co Iga bedzie czuła jak u jednej babci bedzi eMikołaj a u drugiej nie... :(
U mnie jest Mikołaj, są przenty każdy kupuje każdemu od jakiś 4 lat (brat już dosół do świadomośći, że Mikołaja nie ma) na stole 12 potraw i jest git :)
hej,moj syn juz nie wierzy,ma 9 lat i jest madrym chlopcem hehehe wiec w zeszlym roku juz nie dalo rady sie go ,,oklamac,, :-) wyrosl mi juz ;-( ... ale w sumie i dobrze,od tego roku swiat juz i tak nie obchodzimy wiec i wyszlo na dobre,,,, ale uwielbalam to robic! to byla cala ta magia swiat! ja jak bylam mala to tez wierzylam ... i to bylo piekne ;-) ... mam jeszcze mlodszego siostrzensca co wierzy jeszcze :-) ... u nas w domu zawsze sie to praktykowalo ... zawsze obdarowywalismy sie prezentami,wiadomo dla dzieci najwiecej :-)
u mnie w domu przebieral sie ktos 6 grudnia i spotykalam Mikołaja ;) , na wigilie, ze wzgledu na bardzo duza rodzine, jakos zawsze wiedzialam, ze obdarowujemy sie wzajemnie, bo przeciez Mikołaj już był. Mojemu dziecku mowie, że Mikołaj istnieje, piszemy razem list prosząc o prezenty (w tym roku na listdomikolaja.pl , zamówione zostały ogurki z Batmana :) a potem czekamy aż przyjdzie. moim zdaniem, to cudowne wspomnienia i odrobina magii :):)