dobrze gadasz kaska, moim zdaniem to jest wielka sztuka odstawic na bok dostatnie cieple zycie i ruszyc w swiat, w brudna, biedna afryke i pomagac ludziom, no Qrwa kto by tak zrobil, szczerze, ja nie! przelalabym konkretna sume pieniedzy na konto i pojechala super fura na szoping, a o takich ludziach jak ona powinno sie mowic, o ludziach z powolaniem, i chcialabym zeby taka kulczykowa byla modna i dala przyklad bogaczom
Taka mnie refleksja naszła dzisiaj oglądając DDTVN, gdzie rozmawiali z córką Kulczyków o jej nowym programie gdzie będzie pokazane jak pomagała ubogim w dalekich krajach. Fajnie, że ktoś, kto ma pieniądze nie tylko wozi się drogimi autami od butiku do butiku, ale nie oszukujmy się - czy ona kiedykolwiek musiała kombinować jak za parę złotych w porteflu zrobić obiad dla całej rodziny? Czy kiedykolwiek musiała podjąć ciężką, fizyczną pracę, żeby zarobić na podstawowe wydatki? Córka najbogatszych Polaków nie zmaga się z codziennością większości ludzi, którzy myślą o tym, żeby dotrwać do przysłowiowego "pierwszego". Żadna z nas nie mogłaby sobie pozwolić na rzucenie domu, pracy, żeby wyjechać i kręcić program jak to fajnie jest pomagać biednym Afrykańczykom np. ;/ Często się mówi o celebrytach jak pomagają na różnych akcjach charytatywnych itp., a przecież nie dość, że ich na to stać, to jeszcze sobie robią dobry PR przy tym. Dla mnie prawdziwi dobroczyńcy to Ochojska, Owsiak itd, a nie gwiazdy i bogacze, którzy mając kupę kasy na kontach pojawiają się na balach charytatywnych czy wyjeżdżają z kamerami w dzicz, z czego też czerpią zysk. Myślę, że ludzie, którzy naprawdę pomagają raczej się z tym nie obnoszą.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 15 z 15.
Pomaganie jest w modzie. Właśnie dlatego powstają takie programy. ;)
I tak i nie... ogolnie mam gdzies czy robia to dla sławy czy robia po cos innego. Jak daja kase biednym ludziom i chca pomagac niech daja i pomagaja -to najwazniejsze . Nie wazne jak po co i dlaczego wazne ze moze takie choc 1 dziecko zje pożadny obiad ;)
Kamilko absolutnie nie chodziło mi o "biednych" i "biedniejszych" itp. ;) Po prostu wkurza mnie, że jak ktoś jest celebrytą, to z jego pomagania robi się wielkie halo, mimo, że nie rzadko ma z tego korzyści, a tymczasem wiele ludzi robi dużo więcej i nie są tak doceniani, bo są mniej medialni. ;/
Nie, bo jest wielu kasiastych, który by tą kasę najchętniej do grobu zabrali i wielu biednych, którzy choć sami mają mało, to jeszcze pomogą innemu...