Z życia codziennego to wlecze się za mną umycie lodówki...ciagle zapominam
coś co kiedyś nie zrobiłaś, a miałaś zrobić, co nie dokończyłaś i do tej pory wisi to nad Tobą natrętnie i marne są szanse, że jeszcze to zrobisz?
obojetnie w jakiej sferze życia
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
hahah...:) ja w sumie tez musze jeszcze umyc...ale chodzilo mi o cos znacznie powazniejszego:)
mam miliony ogonów, pełno obrazów namalowych do połowy, rusunków, rzeczy do uszycia wykrojonych ale weny brak :) itd
Parę jest... A ten najbardziej mnie dręczący to niedokończone prawo jazdy... Eh. :(
dokładnie jak Owl zaczęłam prawko jeszcze w ciąży i do tej pory nie dokończyłam... mam czas do połowy października...
Też prawko ehh jakoś zbieram się od miesiąca żeby na testy pojechać się zapisać :(
z tym malowanie rysowanie m to fakt duzotego zostalo....ake teraz niema czasu a z zycia codziennego to lodowka fakt zapomina sie....prasuje na raty...gotuje na raty...ostatnio pieklam owsiane ciasta to zanim sie zanie wzielam to dskladniki miesiac czekaly;p heh aaa okna jeszcze za mna chodza.....
prawo jazdy, któe wisi nade mną już 9 lat i specjalizacja chirurgiczna i onkologiczna, które przepadły a na które iść sobie postanowiłam
nienawidze ogonów bo nie dają mi spać :)
hahaha karolka dobre