2011-10-13 19:01
|
Hej, Byłam dzisiaj u lekarza i nic na razie nie zaczęło się dziać, nie mam skurczy ani rozwarcia. Lekarz stwierdził, że raczej czeka mnie wywołanie porodu lub cesarka, bo dziecko duże ok. 4 kg. Czy któraś z was tak miała, że nie było żadnych oznak zbliżającego się porodu, a jednak coś samo zaczęło się dziac? Do terminu zostały mi 2 dni.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
byłam 2 dni po terminie,rano poszłam na ktg i lekarz wyczytał z zapisu że MAM NADCZYNNOŚĆ MACICY i mam zostać w szpitalu. ja nie czułam ani jednego znaku że poród się zbliża,odmówiłam.
wróciłam do domu koło 10,o 14 zaczęły mi się sączyć wody i za pare godz.mały był już z nami.
miałam rozwarcie na 0,5cm(dali kroplówkę).
a co do tej wagi...
w 38tc gin stwierdził że Tygrys waży ok.4,5kg!
urodziłam ponad 2 tyg.potem.
z wagą 3450g :D
Iza, mnie też niedawno ktoś uświadomił, że lekarka za bardzo się pospieszyła z tym wywołaniem. Byłam 7 dni po terminie, czop mi już odchodził i to dosyć sporo, więc gdybym zaczekala jakies 3,4 dni to pewnie urodziłabym naturalnie..a tak co? mega cierpienie, wszystko szybko szybko, skurcze, odchodzace wody, parte mimo rozwarcia na 5 cm...i cesarka na koniec. Dlatego kochana, radze z doświadczenia zaczekać te dopuszczalne 2 tyg, oczywiście wszystko musi być pod kontrolą: łożysko, tetno itd. Powodzenia i nie daj się tym lekarzom! im się strasznie spieszy z tego co widze..
Też miałam ciężki poród przez to że mój gin się pospieszył i do tego ta operacja:/ Gdyby ktoś mi wcześniej powiedział, że do porodu idzie się dopiero gdy jest rozwarcie i/lub regularne skurcze co 5 czy 3 min to bym nie pozwoliła położyć się na oddział tak wcześnie.
Iza, mnie też niedawno ktoś uświadomił, że lekarka za bardzo się pospieszyła z tym wywołaniem. Byłam 7 dni po terminie, czop mi już odchodził i to dosyć sporo, więc gdybym zaczekala jakies 3,4 dni to pewnie urodziłabym naturalnie..a tak co? mega cierpienie, wszystko szybko szybko, skurcze, odchodzace wody, parte mimo rozwarcia na 5 cm...i cesarka na koniec. Dlatego kochana, radze z doświadczenia zaczekać te dopuszczalne 2 tyg, oczywiście wszystko musi być pod kontrolą: łożysko, tetno itd. Powodzenia i nie daj się tym lekarzom! im się strasznie spieszy z tego co widze..
Też miałam ciężki poród przez to że mój gin się pospieszył i do tego ta operacja:/ Gdyby ktoś mi wcześniej powiedział, że do porodu idzie się dopiero gdy jest rozwarcie i/lub regularne skurcze co 5 czy 3 min to bym nie pozwoliła położyć się na oddział tak wcześnie.