poki sie dobrze czuje jest ok, nie potrzebuje, zeby mnie ktos w kolejce przepuszczał. ale jak mam stanac ze starymi babami w aptece to mnie ch*j strzela. nei mam jeszcze jakos super widocznego brzucha, ale tez czasem robia mi sie nogi z waty. nikt na to nie zwraca uwagi raczej, a tymbardziej nie te stare ropuchy!
Zastanawia mnie podejście ludzi do ciężarnych ,bo może z sympatią sie spotykam ale nie ze zrozumieniem . Ostatnio stałam w sklepie coś oglądając a jakaś baba mnie dopchnęła do półek a jak jej zwróciłam uwagę niech się tak nie pcha to mi powiedziała "że nie zauważyłam"cholera trudno nie zauważyć że mam brzuch wielkości latającego balona .I że jak si źle czuję to powinnam siedzieć w domu. Oczywiście jej powiedziałam że ja się dobrze czuję dopóki sie nikt na mnie nie pcha .Stojąc w kolejce do badań wielkie oburzenie że ciężarne weszły pierwsze -komentarzy mnóstwo a biorąc pod uwagę że badania na glukozę ,przy których trochę schodzi to wzywają i tak pierwsze .Wszyscy zrobili sobie badania a my jeszcze tam musiałyśmy siedzieć ;/ a teraz to wschodzę czasem bez kolejki jak mi się słabo kiedyś zrobiło z zaduchu ;/ Czy ludzie proponują Wam żebyście były obsłużone przed nimi ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 31.
Ja ostatnio stojąc w kolejce w supermarkecie, czułam się bardzo źle. Stanęłam (nawet o tym nie wiedząc) w kolejce z pierwszeństwem dla kobiet ciężarnych i niepełnosprawnych. Pani przy kasi od razu mnie zawołała, żeby przyszła do kasy pierwsza. To mnie bardzo miło zaskoczyło. Za to Państwo, którzy właśnie mieli zostać obsłużeni spojrzeli się na mnie jakby chcieli mnie zabić. Dosłownie jakbym sama im się tam wepchnęła. Tak się źle czułam, że podziękowałam Pani, poszłam usiąść, a resztę kolejki przeczekał narzeczony. I to jest prawda starsi ludzie bardzo rzadko są życzliwie nastawieni do ciężarnych. A te kobiety pewnie kiedy byly w ciąży pierwsze w kolejce za każdym razem, od dnia poczęcia.
JA się dobrze czuje, nie narzekam, nawet w tramwaju jak do gina przez pół warszawy jadę mogę sobie postać, albo nawet parę przestanków przejść. Ale od kiedy są te upały jest strasznie, sama do sklepu nie chodzę, bo się po prostu boje, wysyłam chłopaka, no ale po odbiór paczki, na pocztę, chłopak nie pójdzie, boi tak go nie przepuszczą.
Kolejka jest tam zawsze wielka, mi się przy takim gorącu robi po prostu słabo, ale oczywiście nikt tego nie zauważa, bo każdemu się śpieszy.
a może te jak to nazywacie "stare ropuchy" też się źle czuja? one mają po 80 lat, wy po 20. One mają rozruszniki w sercach, nadcisnienie, demencje, reumatyzm, a wy jestescie w ciązy. Wymagacie szacunku, a same nie szanujecie starszych ludzi. Zapadłabym się pod ziemie, gdyby starsza pani przepuszczała mnei w kolejce.
fantasmagoria. nie chodzi o starsza pania, która ledwo trzyma sie na nogach, badz stoi o kulach i przyszła wykupic leki, bo nikt inny nie moze jej pomoc. Tylko o te, które wracaja z rynku z torbami i są wielce zmęczone, ale na to, żeby sie przepychać i kurwować na głos to mają siłe.
Tu w Uk ciaza to nie choroba i nikt nie oczekuje ze ktos nas przepusci bez kolejki czy ustapi miejesca w autobusie. W szpitalu tez kolejka obowiazuje. I bardzo dobrze. Nie wymagam specjalego traktowania tylko dlatego ze jestem w ciazy i do tego zagrozonej.
wiesz moja mama ma 62 lata, nie wygląda jakby stała nad grobem, a jest po udarze, ma nadcisnienie, przeszła cięzką depresję, nadal cierpi na nerwice i też sama tacha torby z zakupami i ani jej się śni ustępować miejsca w kolejce ciężarnej, mlodej dziewczynie, gdyż zwyczajnie moja mama bardzo źle się czuje, ale jakoś funkcjonowac musi. Dla mnie ustępowanie miejsca przez starsze osoby, bez względu na to jak wygladają jest krępujące. I myślę, ze niektóre z was powaznie przesadzą że swoim stanem
nie ma co przezywac, raz sie trafi na kobitke, która sama ustąpi ci miejsca, bo wygladasz słabo, a raz ktoś odwróci wzrok. niewazne czy jest sie w ciazy czy nie.
mysle, ze te dziewczyny, ktore pisza o tych starych ropuchac, w tym ja ;p mowia o tych nieuprzejmych kobitach. tez uwazam, ze ciaza to nie choroba i nie wymagam by ludzie mi schodzili z drogi. ale czasem trafi sie kobieta w ciazy, ktora ledwo stoi na nogach i nikt nie zwroci na to uwagi. tak samo jak ze starsza osoba, mlodzi tez raczej nie patrza naokoło.
fantasmagoria ja wiem o co Ci chodzi, sama czuję się dziwnie jak mi ustępują, jak jakaś niedołężna, ale jesli mam siłę iśc do sklepu i łazić po nim, to mam siłę i stać w kolejce - takie moje zdanie. Ale tak samo jak trzeba paiętać że są starsze panie co trzymają się dobrze, a sa i takie co czują się źle, trzeba to samo wiedzieć o kobitkach w ciaży.
Ja nie powiem, przechodzę ją dobrze, poza tym że mi słabo teraz od upałów, ale to już chyba ciąża mam najmniejsze znaczenie, więc porostu nie wychodzę, ale sa też dziewczyny samotne, pomagajace mamie, którym mogą puchnąc nogi, mogą boleć plecy i im nieraz cięzko jest ustać. I nikt tutaj nie żąda od staruszki aby przepuszczała taką dziewczynę. Tutaj nam wszystkim raczej chodzi o młodszych ludzi, ewentualnie te stare baby (nie ta się tego innaczej nazwać) wymalowane, wypudrowane, wiecznie się spieszące i zmęczone.
Mnie parę razy przepuszczali u mnie pod domem w kolejce (kasjerki proszą mnie bez kolejki), ale już dla świętego spokoju swojego i kasjerki staam, przeciez mnie się nie śpieszy, ale też rozumiem to, że niektórym dziewczyną może być naprawdę ciężko i im taka życzliwośc jest potrzebna.