Ja nie oczekuję innego traktowania, bo pracując w aptece nauczyłam się, że ktoś kto dobrze wygląda może być ciężko chory, umierający. Nie dziwię się ludziom, że nie ustępują ciężarnym w dzisiejszych czasach, każdy zabiegany, pędzi, a ciąża to nie choroba. Wchodząc do sklepu nie oglądam się na ludzi, nie patrzę czy ma brzuch czy nie, robię zakupy i wychodzę.
Zastanawia mnie podejście ludzi do ciężarnych ,bo może z sympatią sie spotykam ale nie ze zrozumieniem . Ostatnio stałam w sklepie coś oglądając a jakaś baba mnie dopchnęła do półek a jak jej zwróciłam uwagę niech się tak nie pcha to mi powiedziała "że nie zauważyłam"cholera trudno nie zauważyć że mam brzuch wielkości latającego balona .I że jak si źle czuję to powinnam siedzieć w domu. Oczywiście jej powiedziałam że ja się dobrze czuję dopóki sie nikt na mnie nie pcha .Stojąc w kolejce do badań wielkie oburzenie że ciężarne weszły pierwsze -komentarzy mnóstwo a biorąc pod uwagę że badania na glukozę ,przy których trochę schodzi to wzywają i tak pierwsze .Wszyscy zrobili sobie badania a my jeszcze tam musiałyśmy siedzieć ;/ a teraz to wschodzę czasem bez kolejki jak mi się słabo kiedyś zrobiło z zaduchu ;/ Czy ludzie proponują Wam żebyście były obsłużone przed nimi ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 30 z 31.
no dokładnie z takim traktowaniem jak Wy sie spotkałam co prawda nie zawsze sie zle czuje ale czsem mam gorszy dzień lub ktoś sie nachalnie nachyli rozsiewajac fetor z ust i ciała( nie przesadzam z tym fetorem ,bo inaczej nie da się tego nazwać) i wtedy tak mnie mdli i słabo mi ze muszę wyjsc bo zemdleje, przez ciąże mam wrazliwy nos.no spotkalam sie z też tym ze pan w przychodni stwierdził że też by chciał być w ciąży żeby go przepuszczać. to mu powiedziałam ze zycze powodzenia. zapomniałam dodać pytania :).CZY SPOTYKACIE SIE Z UPRZEJMOŚCIĄ IYM ŻE KTOŚ SIĘ ZLITUJE I PUŚCI PRZED SIEBIE W KOLEJCE?
Kiedys starsze malzenstwo nas przepuscilo i tak bylismy 2 ale sie poczulam jak ktos kto wykorzystuje innych i tak mi glupio bylo ze chcaialm tylko zaplacic i uciec. Bo oni mieli z 70 lat a ja jestem tylko w ciazy.
ja podobnie jak sara, jak ide do sklepu to po to żeby robic zakupy, a nie żeby sie gapic na brzuchy. I nei oglądam sie za siebie w kolejcie czy przypadkiem jakas ciężarna nie stoi
Zdarzyło mi się, że kasjerka mnie poprosiła i powiedziała ludziom stojącym w kolejce, że ciężarne mają w tym sklepie pierwszeństwo (Piotr i Paweł). W sumie nie myślałam wtedy, że aż tak widac i nie byłam jakoś na to nastwiona.
Teraz też nie liczę na to, że ktoś mnie przepuści. Stoję i czekam na swoją kolej. Ale są dni, że naprawdę ciężko mi ustac, bo duszno i w ogóle (i nie mówię tu tylko o sklepach, ale też o komunikacji miejskiej i poczekalniach). Niestety niewielu ludzi to obchodzi. A szkoda.
Tak czytając wasze komentarze na temat tego jak ludzie potrafią byc nieuprzejmi przy tym, to mi się przypomina sytuacja, w której sama się znalazłam.
Jechałam sobie tramwajem(albo autobusem-mniejsza z tym) i były 2 "starsze" kobiety. Jedna siedziała, druga stała obok a ja zaraz przy nich. I zwolniło się miejsce, więc sobie usiadłam, bo w moim przypadku w upalne dni bardzo ciężko wytrzymac. I usłyszałam duuużo komentarzy na swój temat. Między innymi, że młode dziewczyny to specjalnie sobie brzuchy doprawiają, żeby móc siedziec i nie ustąpią nawet starszej osobie. Dodam tylko, że to były kobiety w wieku ok 50-55 lat, wcale nie wyglądały na schorowane chociażby patrząc na wysokośc obcasów :)
Fakt niektore osoby wymuszaja na innych pierwszenstwo czy inne udogodnienia myslac ze jak ma te 50 lat to juz jej wszystko wolno. Moja mama ma 70 i w podmiejskim nastolatkowie zwolnili jej miejsce a ona wrocila do domu zalamana i spytala to ja juz tak staro wygladam ze ludzie chca mi ustepowac miejsce?
cynka pewnie mnie masz na myśli to Ci odpiszę dlaczego tak uważam. 8 lat nie mogłam mieć dzieci, jak się udało to byliśmy szczęśliwi, ale nigdy przenigdy nie wykorzystywałam odmiennego stanu tylko po to żeby mnie któs w kolejce przepuścił. Moje zdanie jest takie jeśli jakaś laska z wielkim brzuchem przylazła do sklepu i tam może codzić to jeśli postoi 5 minut w kolejce korona jej z głowy nie spadnie. Jak miałam ciążę zagrożoną to nie łaziłam po sklepach. Dla mnie to logiczne. Ciąża to nie choroba - to w większości wybór. Niestety z chorobami gdy nas dopadają masz gówn... do gadania. I nie idiota to wymyślił tylko ktoś kto logicznie myśli.