Mój odwieczny problem...
Komentarze: 3Nie potrafię robić czegoś na 50%:/ jak już coś robię, to minimum na 100... Czy to sprzątanie, czy gotowanie, czy treningi... jakiekolwiek... Gdy... Czytaj dalej »
Tak bardzo, ze zwatpilam nie tylko w siebie, sle i w moj zwiazek. Poczulam uklucie zazdrosci.Nie szpilka, a noz w serce, bylo ciezko, byl placz, byl nerw. Nie wiedzialam co zecsoba zrobic, chociaz ttak naprawde nic sie nie stalo. Nic nie zrobil. Ale poczulam sie zle, ze to ja jestem zazdrosna. Ze nie on. To nie tak powinno byc. To ja powinnam byc atrakcyjna, to on powinien byc zazdrosny. I bedzie, jak Bog mi swiadkiem, bedzie. Koniec ze stlamszona szara myszka. Wracam ja, prawdziwa ja. Taka, z ktora czuje sie dobrze. Taka, za ktora ogladaja sie faceci. Taja, o ktora jest sie zazdrosnym. Po trupach do celu...
Nie potrafię robić czegoś na 50%:/ jak już coś robię, to minimum na 100... Czy to sprzątanie, czy gotowanie, czy treningi... jakiekolwiek... Gdy... Czytaj dalej »
Od zawsze mówiłam, że wierzę. Że nie wierzę w kościół, ale w Boga owszem. Chyba głównie dlatego, że tak zostałam wychowana i w mojej... Czytaj dalej »
Moja kolezanka odstawila pieczywo, makatony i ziemniaki i waga leci jej jak wsciekla. Ja musze sie niemalze glodzic i katowac na silowni walczac o kazdy gram. Ciesze sie, ze ona chudnie bez wiekszego wysilku,... Czytaj dalej »
Dzis na wadze zobaczylam juz nie 55, a 54.5 ;) motywacje mam niezla :D Od razu latwiej walczyc jak widac efekty... Zaczelam biegac. Narazie na silowni, ale kto wie, moze polubie bieganie tak, ze i w... Czytaj dalej »
Dziś przyszła paczka. jako że często coś zamawiamy to wcale mnie to nie zdziwiło. Zapłaciłam, zadzwoniłam do męża ze coś przyszło a on... Czytaj dalej »
Niby nie liczyłam na cud, ale mimo wszystko jakoś tak przykro... Nie mógłby się chociaż trochę spóźnić i narobić mi nadziei? ehhh... Tak jakoś... Czytaj dalej »
Nasze zycie nie jest latwe. Powiedzialabym nawet, ze jest cholernie trudne. Kocham go, kocham go ponad wszystko. Jestesmy razem szczesliwi. Ale jestesmy szczesliwi glownie dlatego, bo ja nie robie problemow.... Czytaj dalej »
U kosmetyczki. Nie jestem tolerancyjna. Doszłam do tego wniosku wczoraj. Kiedyś byłam bardziej, teraz nie jestem w ogóle, chociaż się staram. Naprawdę... Czytaj dalej »
Po ostatnim nie udanym miesiącu postanowiłam lekko odpuścić sobie ciążę. Nie to, żebym nie chciała zajść, ale już nie z takim ciśnieniem jak w... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!