miałam o to samo pytac ostatnio
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
boję się cierpienia swojego(fizycznego) i bliskich(psychicznego)
boje sie jak cholera zwłaszcza,ze w mojej rodzinie kobiety umieraja bardzo młodo:-(
czyli nie tylko ja sie boje ! a macie czasem takie uczucie gdy pomyslicie o tej chwili serce wali wam jak oszalałe i jest taki paniczny lęk ????
dla mnie to temat tabu
Może to egoistyczne, ale boję się śmierci bliskich osób, swojej nie.
Boje się nie samego faktu, że umrę boję się umrzeć i zostawić córkę, tego, że nie zobaczę jak dorasta.
Smierci jako staruszka się nie boję w ogólę. Boję się śmierci bliskich mi osób.
Śmierć to nieodłączny element życia...i napewno nie można przestać się jej bać ale napewno można się do niej przyzwyczaić i nauczyć się o tym nie myśleć...bo po co ? Szkoda marnować czas za życia na myślenie o śmierci... Trzeba dbać o siebie i swoje zdrowie i zmniejszać ryzyko zbliżania się do niej :)...a jak już doczekamy starości to ponoć spoglądamy na nią łaskawszym okiem ...:)
ja się swoje nie boje ale bliskich już tak..jak sobie myślę o swojej śmierci nie czuje nic ale jak sobie pomyślę że miałoby zabraknąć mojego Ł czy małej to ogarnia mnie paniczny lęk