Ja nie lubię sprzątać ale mam to szczęście że mój narzeczony lubi i mnie wyręcza :D
ja cholernie kocham czystosc w domu chyba po mojej mamci :) .. musze np. tylko posprzatac w kuchni to tak sie wkrece ze caly dom ogarne .. ;D
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
Nałogową to nie jestem, ale bardzo lubie czystości i praktycznie zawsze mam czysto, nic nie stoi niepotrzebnie i nie zbiera brudu, sprzątam na bierząco co ułatwia mi poruszanie się po domu.. wszystko ma swoje miejsce.. (nie licze np kurzu, który sprzatam raz lub dwa razy w tyg., podłogę którą zamiatam codziennie)
Wolę jak jest czysto ale od kiedy jest mała to wiecznie wyglada jak w Meksyku. Mąż pracuje do wieczora a corka nie pozowoli mi nawet sie najesc a co dopiero sprzątnąć.Poza tym mamy tyle rzeczy, ze wiele z nich nie ma gdzie upchnąć. Eh.
wręcz przeciwnie, jestem bałaganiarą do kwadratu, ale bardzo dzielnie walczę z tą cechą :)
nie nie jestem niewolnica swojego domu...
Ja to dostaje fobi jak posprzatam a moj M za chwile robi np jedzenie i nakruszy to zaczynam od nowa sprzatac !!; )