co prawda jeszcze nie urodzilam ale u mnie jest tak samo .. ;D co prawda kasy nam starcza na wszystko ale ja sie wiecznie o to martwie co bedzie jesli zabraknie .. krzycze na narzeczonego bez powodu .. nawet ze nie taki karton przyniosl o jaki go prosilam .. szkoda mi go troche bo on nie wie sie co dzieje a wiem ze przeciez sie stara jak moze
2012-06-22 09:59
|
mój chłop mówi że sie zmieniłam o 360 stopni i że wolałaby mnie taką jak kiedyś, a nie taką jak teraz, narzekającą na wszystko, drzącą się na niego, o wszystko się czepiającą, niezadowoloną z życia (chyba z niego;/), że tylko burcze pod nosem i wyżywam się ciągle na nim, a i że straszna ze mnie materialistka, bo ciągle myślę o kasie, ale ktoś kur** musi! i ze robię się nie do wytrzymania. A u was jak jest?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!