Potem tego nie jedz tamtego nie jedz.. a później jak się rozkręciłam to byłam przyzwyczajona, że mały wisi na piersi non stop.. on tak miał.. nigdzie nie wyszłam , a jak juz wychodziłam to moja mama dawala mu mm.
Później angina, antybioty i zakaz karmienia... Uwierz, że nie mogłam .. płakałam jak nie wiem , strasznie mi było żal dziecka, on zawsze usypial przy piersi, a wtedy nie chciał spać, wtedy tez zaczęliśmy przygodę ze smoczkiem (jedyny uspokajacz) po 2 tyg nie chciał juz piersi :( także karmiłam prawie 3 msc i jestem zadowolona, że chociaż tyle :) a pokarmu miałam bardzo dużo :)