A moim zdaniem to nic strasznego , potrzeba trochę silnej woli ...
Nie zgadzam się. Nie zawsze jest łatwo... to tylko pozory.... Najprościej mm podać, ale nie zrobiłam tego dla własnej wygody, bo niewątpliwie tak byłoby dla wszystkich prościej. Karmiłam pierworodnego piersią rok (tyle wtedy sobie założyłam), młodszego o kilka miechów dłużej. Rozbujanie laktacji nie stanowiło dla mnie problemu mimo iż po cc byłam, tu chodziło o zachowanie dziecka będącego na piersi. Wieczne wiszenie na cycu, nieprzespane noce, a z rana z dwójką przez cały okres jesnienno-zimowy do szkoły, bo nie zawsze mąż w domu już był. Chodziłam jak zombi, ale zaprogramowałam się tak, że ze wszystkim wyrabiałam, można, da się. Robiłam kilka czynności na raz, a przy tym wszystkim nie zaniedbałam tez siebie (wiem, że zwykle tak bywa, ja na wszystko czas znalazłam choć łatwo nie było) Mnóstwo moich koleżanek poszło w wygodę, bo dzieci będące na mm zwykle dłużej śpią,. ssą smoczki etc. JA NIE, bo robiłam to dla nich....