loooleeek żeby się nie okazało, że my to jednak w klubie LUTY powinnysmy się poudzielać :D I Brzusio śliczny:)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1621 - 1630 z 6120.
Jejuniu jeszcze 2 godzinki i idę na wizytę którą mam na 18.40 wole wyjść wcześniej tak o 18 mimo że mam może z max 15 min piechotką ale nie wiadomo jak będzie mi się szło po sniegu mąż mówił że po drodze do lekarza jest odśnieżone.
loolek i perla, obstawiam, ze koncowka lutego nalezy do nas :D heh
mcabra to powolutku, powolutku bo jednak zima robi swoje, nie wiem jak u Ciebie ale u mnie nawet na odsniezonym i posypanym chodniku jest doslownie szklanka, dlatego ja dzis nawet sie z domu nie ruszam jak widze ludzi za oknem...
monik001 no niestety ja dziś muszę iść i chcę iść bo od ponad 1,5 mc nie widziałam maluszka :)
heh looolek dalej na nogach chodzisz? :O
mi sie coś o uszy obilo, ze u nas dzis albo jutro w nocy ma byc -20 stopni, brrrr
mcarba dla zobaczenia dzidziuisia- wszystko! :)
odważnie loooleeek, odważnie :) a mcabra jak wyjdziesz sobie wcześniej, to spokojnie, pomalutku idź, żebyś się czasem nie zawinęła na warstwie jakiegoś lodu czy śniegu.
monik001 ja mam nadzieję, że takiego mrozu to się możesz jedynie SPODZIEWAĆ ;) nie cierpię zimy :/ i tak sie cieszyłam, że nie ma teraz takich mrozów, a tu popatrz... oby to tylko prognozy, które się nie sprawdzą :)
Mimo że idę z mężem i pewnie pod ręke to wolę wyjść wcześniej i iść po woli żeby sie nie zasapać jak to mój mąż mówi :D
perla a podobno caly luty ma byc taki przekichany:/ wielkie mrozy jak rok temu.. tez sie wydawalo w styczniu, ze juz prawie wiosna a pozniej taaaak dowalilo, jak dzis pamietam jak wracalismy z mezem z kina, a ze mieszkalismy blisko to na nozkach i na tablicy pisalo -27... brrr. taaacy zmarznieci bylismy, ja nosa nie czulam dobre pol godziny:)
mi w tym roku jakos obojetne.. nie mam obowiazku nigdzie wychodzic:) gorzej własnie tym przyszlym mamusiom chodzącym do szkoly czy do pracy, ehh..
no ja Ci się loooleeek dziwię, że jeszcze masz w sobie tyle odwagi:) ja po ostatnim maratonie w zwykłej galerii myślałam, że umrę. Leżałam w łóżku bez ruchu, bo bałam się, żeby czasem nie przedobrzyć bardziej. I od tej pory absolutnie unikam jak ognia chodzenia na dłuższe dystansy. Oszczędzaj się... w końcu nie wcześniej jak z końcem lutego możesz się rozpakować dopiero :)
moonik001 a ja już tak po cichu liczyłam na wiosnę...i tak się cieszyłam, że co by nie było to zima jakaś łaskawa jest i już gorzej (zimniej) nie będzie... :)
loolek hmm nie wiem czy o to samo uczucie chodzi, ale ja od paru dni tez czuje jakby takie skrecanie 'tam' tylko ja sie czuje tak jakby Synuś baaardzo mocno wwiercał mi główkę w wyjście.. Generalnie nieprzyjemne uczucie!
Przezyjemy zimę a później będą maluszki i piękna wiosna i będziemy spacerowac:)