monik001 no to wiesz... możesz zajrzeć do Krakowa na 3 dni w sumie tak pod koniec lutego lub z początkiem marca :) taki trip sobie zrobić, bo w końcu walizki już masz spakowane... taka o porodowa-turystyka :D Ja się cieszę, że są takie perspektywy na takie warunki, ale wiesz...czar może prysnąć jak dostanę położną, która pozostawi wiele do życzenia ;) Wtedy to choćbym dupskiem na łożu wyścielonym platkami róż miała rodzić to i tak będzie słabo;) Więc nie ma co... a cóż tak zmieniłaś zdanie i wróciłaś do rodzinnego miasta? To właśnie chęć rodzenia "w domu" sprawiła, że zmieniłaś decyzję? Czy po prostu musiałaś się wyprowadzić i przez to też zmienić szpital?
