pawlakboj żadna z nas chyba nie wie do końca jakie imię wybrac. I wcale się nie dzowię, bo przecież nikt nie chce, żeby dziecko mając naście lat przyszło i powiedziało, że ono dziękuje bardzo za takie imię... I też nie ma co sugerować się opinią innych na temat imienia jakie chcciałoby się nadać. Z doświadczenia wiem już (i Ty pewnie też), że nie dogodzisz. Jedni powiedzą, że ładne, a inni "taaaakie... eeee...nie ładne". No cóż. Nie ma się podobać komuś tylko Mamusi i Tatusiowi :)

my mamy już wybrane i będzie Maja Emilka:)))

perla musimy obmyslic jakis 'niecny' plan dla naszych Szymonków:P w końcu to my mamy bąbla w brzuszku,odpadaja nam kręgosłupy,  dajemy sie kłuć co miesiac i badac:P mężczyźni powinni to zrozumiec, heh.

anetka zazdroszcze, ze macie juz wybrane imie, naprawde!

Ehh, a ja jestem jakas taka zmeczona, jak chyba nigdy wczesniej. Choc nie mam powodu. Wczoraj zrobilam sobie bawareczke i ...zasnelam przy stole w kuchni, usmialam sie pozniej z siebie mocno :P po czym poszlam do lozka i przespalam cale 12 godzin do rana.

 no my też mamy wybrane imię ;) będzie Borys, a co najśmieszniejsze, też chciałam Szymonka ;D ale dla męża się zbytnio nie podoba...to usiadłna imiennik i znalazł Boryska :) ja troche nosem kręciłam bo mocne imię, ale jak troche tak pomyślałam to i mi zaczeło się podobać ;)  zdrobnić można Boryś lub Borysek.

monik ja przez ostatnie 3 dni też śpie jak zabita i w nocy na siku nawet wstaje tylko góra 3 razy... może to przez tą zime już bo za długo u nas wita... wiosny by się przydało troche.

Oj dziewczyny jak ja wam zazddroszcze tego spania :((( juz nie pamietam zebym przespala cala noc ,budze sie i nie moge zasnac przez godzine lub dwie ,jak juz zasne to za 2 godziny sie budze i na nowo ;/  A jezeli chodzi o imie to my juz tez mamy wybrane , Bartuś ;) i o dziwo podoba sie kazdemu (oprocz tesciowej ale jej wiecznie cos nie pasuje,takze nie biore jej pod uwage ;D) ,i torbe tez mam juz spakowana !wkoncu!, brakuje mi do niej dokupic wklady poporodowe i masc na sutki jutro i bedzie juz dopieszczona ;) szczerze mowiac to ja juz tez bym chciala urodzic ,i miec skarbuszka przy sobie ,meczy mnie juz ciaza strasznie ,ja raczej tak jak gosiunienka nie bede nalezec dotych teskniacych za brzuszkiem . A moj D. to juz wogole ,codziennie marudzi ze jak to mu sie dluzy strasznie juz i chce zeby maly wyszedl i ze bedzie mnie teraz zabieral na dlugie spacery i sprawdzal te wszystkie praktyczne sposoby na wywolanie porodu ;D nie wiem co prawda jak chce tego dokonac ,jesli ja mam zadyszke po przjsciu do toalety na siku -_- ....

anita20 widocznie Twoja zadyszka nie będzie przeszkodą :) w końcu... to nie Ty będziesz tą najaktywniejszą stroną :D ;D chyba, ze miał na myśli robiebie Ci wywarków z liści malin :) aczkolwiek zakładam, że mało który Mężczyzna wie o takiej opcji, dlatego też nie bierze jej pod uwagę :) 

a co do spania to ja zawsze budzę się teraz koło 4 i mam pospane do około 7. Leżę jem serek i czytam książkę...zaczynam się zastanawiać czy to tak mi zostanie na stałe już...jednak śmię twierdzić, że jak się urodzi Bąbel to nagle łożko będzie mnie przyciągać jak magnes:)

monik001 mi się nie uda chyba przekonać Męża, bo okazało się (czytając o tym imieniu). że ulubiony kolor Tomaszów to niebieski (jak mojego Męża choć ma na imię Sebastian), no i żużlowiec Tomaszn Gollob, a mój Mąż jest zagorzałym miłośnikiem dwóch kółek, na których jeździ w każdy możliwy i dziwny sposób. Także chyba nie mam co się wychylac, bo i tak nie przegadam :D

piskaaa i anetka macie z głowy już przynajmniej myślenicę o imieniu :D także zazdroszę:)

gokusienka Ty to stoczyłaś wojne z mężem  my długo nawet nie zaczynaliśmy tematu imienia bo wiedzieliśmy że będzie problem z dogadaniem, ale o dziwo szybko sie udało xD ;) o dziewczynke mocniej byśmy się kłócili bo P. od początku mówił tylko o Amelii i nic innego nawet nie chciał słyszeć. Ja Amelii bym nie chciała bo strasznie dużo małych dziewczynek teraz ma tak na imie, a nie chce dawać dziecku imienia, ktore będzie w każdej klasie obecne...

anita az tak byscie chcieli przyspieszyc? Ja to sie staram potrzymac tam Małego jak jeszcze sie da i moj tez chce zeby do tego 28 wytrzymac:)

perla ja dzis sie staram przekonywac roznymi sposobami ale cos kiepsko mi idzie :(

ehh, jak przez ostatnie 2 tygodnie meczylam sie z zaparciami, tak dzis na odwrot. Raany, nie dosc ze od wczoraj jestem totalnie niezywa i przespalam prawie 24 godziny to jeszcze to, dziwacznie sie czuje, tak jakbym miala goraczke, ale nie mam...i wlasnie jak przy grypie. Takie jakies wymeczenie organizmu;/

tak na poprawe humoru  ;) 

http://www.facebook.com/photo.php?v=450896244980893

perla87 tez mysle ze raczej nie o ten rodzaj przyspieszenia porodu mu chodzilo ;D cwaniaczek ;) mysle ze u mnie z tym spaniem wlasnie tez tak bedzie ;D po porodzie bede marzyc o lozku na bank ;)

monik001 w sumie powiem Ci ze mi az tak bardzo na tym nie zalezy jak jemu ,ja mam poprostu juz dosyc tej meczacej strony bycia w ciazy i nie narzekalabym jak by juz wylazl ;) a i nie chce straszyc ale takie objawy o ktorych piszesz sa pierwszymi symptonami zblizajacego sie porodu jak po zatwardzeniu pojawia sie rozwolnienie ,to ze tyle spisz , i uczucie goraczki  ...takze mysle ze mimo staran bedziesz jedna z pierwszych kochana ! ;)