http://gorny.edu.pl/imiona/index.php?rok=2012
perla z om mialam 27 marca,ale pomylilam sie o 4 dni z om wiec teraz wychodzi 24:P
imie...mial być Dorian ale teraz na 99% bedzie Mikołaj
http://gorny.edu.pl/imiona/index.php?rok=2012
perla z om mialam 27 marca,ale pomylilam sie o 4 dni z om wiec teraz wychodzi 24:P
imie...mial być Dorian ale teraz na 99% bedzie Mikołaj
anita rany Boskie, nie strasz mnie nawet! maz jeszcze nie wrocil, ja psychicznie totalnie niegotowa, tfu tfuuu, teraz na zadna porodowke sie nie wybieram! aaa...
paulinaipiotr moje gratulację i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)
A co do imion to u mnie jak faktycznie okaże się że to będzie synek będzie Kuba a jak dziewczynka to Marysia od samego początku takie imiona są ustalone :)
paulinaipiotr moje gratulacje :-)!!!! Wiem jaka jesteś szczęśliwa bo ja jestem w końcu mężatką od 22 grudnia zeszłego roku a przedwczoraj dopiero odebrałam dowód z nowym nazwiskiem. Oczywiście zanim gdziekolwiek się teraz podpiszę to muszę się zastanowić bo już raz z pośpiechu podpisałam się panieńskim :-D.
Paulinaipiotr gratuluje !! ;)
Paulinaipiotr ja już Ci życzenia złożyłam, gdzieś tam na Twoim profilu, ale oczywiście przyłączam się i ponownie gratuluję ;) i ja się długo nie mogłam przestawić...a dowód osobisty wymieniłam dopiero w styczniu tego roku (a ślub był w maju 2012) :D i przypuszczam, że gdyby nie poród to do dziś bym tego nie zrobiła ;P
u mnie od samego początku, nawet jak nie znaliśmy jeszcze płci, postanowiliśmy że będzie Olivier.. tylko troche mi się 'przejadło to imie', za to bardzo spodobało mi się Maksym. Jak zobacze mojego malucha to wtedy podejme decyzje, ale napewni ktoreś z tych dwoch. W sumie juz nie wyobrazam sobie ze moglabym inaczej mówic do niego jak Oli, Olinek, przez cala ciaze tak mowie.. :P
paulinapiotr serdeczne gratulacje!! jak ja Ci zazdroszcze ! ;) tez bym juz chciala ...a tu jeszcze kuuuupa czasu .
jak tam sie dzisiaj czujecie kochane? nocki przespane? bo ja wam powiem ze dzis calkiem niezle ,obudzilam sie moze ze 2 razy na siusiu i udalo mi sie czmychnac szybciutko na pol spiaco spowrotem i zasnac odrazu po raz pierwszy od dawna ;) takze jestem rzeska i wyspana i biore sie za chwile za porzadki i obiadek ;)
anita20 no ja standardowo...pobudka około 4:30...siku i potem modlitwa by zasnąć...
a poza tym wczoraj...tzn dzisiaj jak spać nie mogłam to zaczełam grzebać w internecie odnosnie tych "problemów" ze spaniem... i moje Panie... chodzi o to, że organizm tak jakby przyzwyczaja nas (i siebie) do czuwania, ażeby nie przegapić karmienia,przewijania i innych takich nocnych przyjemności :D Ot cała tajemnica :) Także liczę na to, że skoro mój organizm włącza tryb czuwania około 4:30 zwykle, to tak właśnie Bąbel będzie się dopiero budził - w końcu może Bąble się komunikują jakoś z naszymi organizmami, co? :D jest to jakieś światełko w tunelu...i mam nadzieję, że nie jest to nadjeżdżający pociąg :D
Dziewczyny byłam w nocy w szpitalu ! Ponieważ od paru godzin pobolewał i spinał mi sie brzuch .. ( ale ból był okropny )pojechałam . W szpitalu zrobili mi KTG i wyszły skurcze 50-55 a skala jest do 100. Powiedzieli , ze cos sie zaczeło dziac , ale ze to moja pierwsze dziecko to akcja skurczyków przed samym porodem moze potrwac nawet do 16 godzin ;)) wiec wysłali mnie do domu i kazali czekac aż cos sie rozkręci . Ja miałam łzy w oczach. Bol był niedozniesienia a lekarz powiedział , ze na porodówke i tak wpuszczaja od 90 w skali bóli ... takze sobie pomyslałam .. jak ja to wszystko wytrzymam ? nie wiem czy dam rade.. poznym porankiem bo od 4-6 coś sie uspokoiło .. i tylko malutko pobolewa ;)) takze jest dobrze ;)) w każdym badz razie 3majcie kciuukiiiii !!! jesli oczywiscie doszło by do mniemanego porodu