perla87 miejmy nadzieje ze nie bo ja budze sie conajmniej 2-3 razy w nocy , okolo 00:30,3.00 i 6 i juz nie spie ;D powiem Ci ze wlasnie spojrzalam na Twoj suwaczek , i jak zobaczylam 20 dni to sie przerazilam jak to juz naprawde niedlugo ,nie wiem czy jestem juz na to gotowa ,boje sie ... mam zmienne nastroje jak baba w ciazy ;) raz chce zeby juz byl,a zaraz mam atak paniki...
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2061 - 2070 z 6120.
adelina !!! trzymam kciuki ! ale mnie teraz wystraszylas juz wogole!! dawaj znac co jakis czas jak tam ! i trzymaj sie ,dasz rade ;)
paulina też dołączam się do życzeń,wszytskiego naj na Nowej Drodze życia:)) wrzuć jakaś fotke ze slubu:)
adelina to ja nie wiem jak my wytrzymamy te bole...:/ monik001 wczoraj doswiadczylam tego spuchiecia" o ktorym mowilas;/ nie milo;/
adelina ja też trzymam kciuki ! jeju dawaj znać jakby coś sie zaczeło na dobre ;)
adelina - Myślałam o Tobie, bo się dawno nie pojawiałaś:) także przywowłałm CIę myślami... :D ja miewam skurcze na poziomie 60 :) także wiem o co chodzi... raz mnie przeciągło pod 80 ale tylko raz...i pod okiem lekarki (na całe szczęście) - czułam, że w tym momencie umieram. Autentycznie nie wiedziałam co się kuźwa dzieje i byłam tak zaskoczona jak nigdy... :D także szału nie ma... sprawdzałam na ktg przyjaciółki i porodowe skurcze potrafią wybiegać mocno powyżej 100 więc ja sobie nie chcę wyobrażać :D aczkolwiek trzymam kciuki za Ciebie i oby wszystko odbyło się tak, żebyś nie zdążyła się zorientować :D
anita20 a pewnie! Bój się ! :D żeby potem nie było, że jeszcze mamy czas... bo czasu nie ma:D A 20 dni...to ja mam do terminu, którego lekarka nie bierze na razie pod uwagę :D także ja się zaczynam trząść, bo w sumie to 12 dni mi zostało do termin o którym mi lekarka truje od 3 miesięcy "Pani Agnieszko...marca możemy nie doczekać...możliwe, że luty...23 luty..." ta...jasne... aczkolwiek... liczę, że Bąbel ze mną będzie współpracował, a nie z nią ;D Poza tym 18 lutego ide odwiedzić gina, więc zapewne wtedy się wszystko wyjaśni... i mam nadzieję, że będę miała już rozwarcie.
paulinaipiotr Gratuluje!!
sandy fakt faktem, okropne uczucie, mi nie moze przejsc, robie co moge i modle sie zeby wrocilo do normy:/
adelina nie strasz nas tu jeszcze;) leż, odpoczywaj, niech sobie maluch posiedzi w brzuszku choc chwile;)
perla ...to w takim razie ja bede miala pobudke o 3? o mamooo, sam srodek nocy:P choc w sumie juz tak sie przyzwyczailam ze nie moge wtedy zasnac, ze moze faktycznie tak organizm dziala.
Ja zobaczylam dzis za oknem piekne slonecznko i stwierdzilam ze.. idziemy na spacer. Pochodzilam z pol godzinki, pomalutku.. a teraz tak piekielnie mnie rozbolaly krzyze. Ojj chyba juz nie dla mnie takie wycieczki:)
co do boli porodowych.. nie wiem czemu, ja bolu sie nie boje. Mnie przeraza tylko polog... to wyczerpanie porodem, obolale cialo i obfite krwawienia, kiedy nie bedzie mozna sobie nawet odpoczac tylko latac z cycem i tak naprawde uczyc sie wszystkiego...oj to przeraza mnie makabrycznie:)
monik001 no to musisz tam z Bąblem ustalić za wczasu o jakich porach może się domagać jedzenia :D
i w odróznieniu do Ciebie, ja się nie boję połogu. Takie małe dziecko więcej czasu śpi...i je i nie potrzebuje takiej uwagi jak większe dziecko ciekawe świata. Także wierzę, że znajdę chwilę by się pozbierać. Gorzej mają te, co mają już dzieci w wieku np. 2 lat, 3 czy 4..., które wymagają nieustannie opieki i większego zainteresowania.
Ja się boję bólu, bo odporność moja jest żadna... Jeszcze jeśli by to był silny ból głowy...zęba...ucha...ból, który mogę sobie wyobrazić...a tu kurde nie wiem co mnie czeka, a namiastka tego w postaci przepowiadających skurczy wcale nie kreśli przede mną ciekawych perspektyw :D
Poza tym stracham się kolek ewentualnych. Gdyby się okazało, że będę miała przyjemność się z nimi zmierzyć, to że tak powiem...szare barwy oblały mój kolorowy świat.
paulinaipiotr gratulacje wszystkiego dobrego życzę :)
My już też mamy imię wybrane - Paulinka :) w sumie to ja zaproponowałam a mąż innego pomysłu nie miał wiec chyba tak zostanie.
Co do zmęczenia to ostatnio mam jakąś masakre. Wszystko mnie męczy a chodzenie po sklepach naj bardziej wiec szybko do koszyka co trzeba i do domu. A w domu to najchętniej siedziała bym przy otwartym oknie bo wiecznie gorąco.
a ja wlasnie generalnie uwazam sie za osobe z dosc wysokim progiem bolu;) wiem, ze bol bedzie pewnie prawie nie do zniesienia, ale z racji tego ze raz na jakis czas zdarzaly mi sie takie miesiaczki ze w pierwszy dzien doslownie (przepraszam) lalo sie ze mnie jak z kranu i pamietam, ze bylam tak totalnie slaba ze z lozka nie moglam wstac to wlasnie to teraz mnie przeraza. ...nie wiem Dziewczyny, te krwawienia tez tak starsznie oslabiaja organizm czy z racji tego, ze to za sprawa obkurczajacej sie macicy i tego ze mamy duzo wiecej krwi niz przed ciaza nie jest az tak okropnie?
jak narazie sie uspokoiło ;) takze spokojnie ;)) moze to poprostu jakies sygnały zblizajacego sie rozwiązania ;)) nie jest powiedziane , ze to akurat juz ;)) :D takze sie ciesze, moze mam jeszcze czas i bardzo by mi zalezało , zeby skurcze sie juz nie powtarzały , macie racje .. niech Alusia sobie posiedzi jeszcze