No właśnie mój gin jest też położnym w tym szpitalu i będzie miał dyżur więc kazał przyjść i chce spróbować wywołać poród bo małemu spieszno na ten świat ponoć. Więc mam nadzieję, że jak zaczną wywoływać to doprowadzą wszystko do końca w miarę szybko. Mam nadzieję na tulenie małego najpóźniej w sobotę :-)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4311 - 4320 z 6120.
ja miałam wywoływany poród, powiem Ci ze sama oxytocyna nie podziałała na mnie, dopiero się ruszylo gdy zwiekszyli dawke do 14 kropel i przebili pecherz z wodami, wtedy skurcze nastapily niemal odrazu i zaczal sie porod, są tego wady i zalety, slyszalam ze jest gorszy bol, ja nie mam porownania, wiec nie moge stwierdzic czy faktycznie jest bolsniej, ale są tez zalety, w moim przypadku porod bardzo szybko nastąpil, trwal tylko 2 i pol godziny:)
ja mialam podobnie jak mcabra ,tyle ze 2 razy ale caly dzien trzymali i tez skonczylo sie cc ... ale warto ;)
No właśnie, do 2 kwietnia już nie będzie tu nierozpakowanych, bo albo będziemy rodzić, albo już będziemy miały maleństwa przy sobie :D
ja miałam poród wywoływany od 7 rano. oxytocyna nie podziałała, skurcze miałam rozwarcie na 6 cm pęcherz przebity i wszystko staneło w miejscu. po 12 dostałam tahykardie płodu i szybko wzięli mnie na cc. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i o 12:58 byłam już mamą.
wszystkie nierozpakowane jeszcze mamy po świętach albo na święta wybierają sie na wyoływanie :) eh chciałabym żęby jednak wyszło naturalnie...
i jakie to beda roznice miedzy dzieciaczkami nawet do poltora miesiaca....
Też chciałabym żeby wszystko samo się zaczęło ale nigdy nie wiadomo co nasze dzieciaczki dla nas szykują. Najważniejsze, żeby lekarze robili wszysko aby nasze maluszki były zdrowe.
swiete slowa mirtilli
no to wychodzi że już niebawem będziemy się tu spotkać już jako oficjalne Mamy :D także ja trzymam za Was kciuki Dziewczynki i czekam niecierpliwie na to, aż się rozpakujecie...
nam dziś leci 30 dzień życia Tomka ;) byliśmy wreszcie na spacerze i jest tak cudownie, że po południu idziemy jeszcze raz :D wreszcie słońce widać! aż chce się żyć!! ;)