a ja jestem juz zalamana. miesiac temu lekara orzekla ze mlody ma sakze bialkowa, 2 tyg temu okazalo sie ze to zadna skaza tylko azs. mlody dostal odpowiednie masci wszytsko mu ladnie poschodzilo choc lekarz mowil ze do pol roku beda nawroty. i dzis co? znow go obsypalo na twarzy calego. ja mam nadzieje ze w koncuc to dobra diagnozai ze po masciach zejdzie a nie znow tlumaczenia ze to jednak tez nie to i szuaknie winowajcy. :( pomijajac juz fakt ze w najblizsza sobote mamy chrzciny.
