Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mcabra
mcabra
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adelina
adelina
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perla87
perla87
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sandy190
sandy190
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pampi123
pampi123
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkap2
anetkap2
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo1993
malenstwo1993
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj
pawlakboj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monik001
monik001
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okretka
okretka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anita20
anita20
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sagucha
sagucha
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 5901 - 5910 z 6120.

(2013-07-28 22:19) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo1993

malenstwo1993

Ja też przeszłam już na spacerówkę bo młody już się z ledwością do gondoli mieścił. A ja znalazłam sposób że jak mały nie zaśnie przy cycu a nie jest już głodny to siadam, poduszka na kolana  kładę młodego, nogi między biodra i trzęsę kolanami (aha i ręce pod podusię) i tak usypia sobie a potem do łóżeczka :) I byliśmy nad jeziorkiem :) Ale jak już komary zaczęły latać to się zmyliśmy :)

A Wasze dzieciaczki też dzisiaj języczki na wierzchu trzymają ? Bo mój cały dzień dziś z językiem na wierzchu....

(2013-07-28 22:22) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mcabra

mcabra

Mój mały dziś języczka na wierzchu nie trzymał za to się ślinił bardzo bardzo.

(2013-07-28 22:24) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okretka

okretka

maleństwo to ja też tak trzęsę albo bujam kolanami na rękach to bym się zerwała albo bujam w leżaczku. Karuzelę to już chyba spakuję i schowam bo już od miesiąca lezy nieużywana. Jak tylko Gabi widzi, ze chcę ją nakręcić to ryczy cwaniara małą:)

(2013-07-28 22:28) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo1993

malenstwo1993

hehe tak jakby się bała karuzeli :D

mój jak nakręcam karuzelę to odrazu nogami macha i szczęśliwy :D

(2013-07-29 10:15) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anita20

anita20

U mnie z usypianiem podobnie jak u perly bylo. Najpier baba nauczyla noszenia na raczkach ,bujania,i potem ja sie meczylam ,bo za kazdym razem -co  bylo dla mnie koszmarem w nocy - musialam go usypiac ,chodzac w ta i spowrotem i bujajac az zasnie,a teraz zawsze wkladam go do lozeczka ,jedzonko ,dydus i w kimonko grzecznie :) budzi sie w nocy raz ,czasem dwa ,zje na spiocha i dalej lulu  i tak potrafi do tej pory,jeszcze spac :) w dzien ma zazwyczaj dwie drzemki czasem nawet po 3 godziny potrafi spac .  I na spacerkach to samo ,albo spi albo poprostu lezy grzecznie i obserwuje . Ale okretka nie dziwie sie ze u Ciebie z tym usypianiem jest tak ciezko bo karmisz piersia ,i jesli nie chce dydka to nijak nie uda Ci sie jej poki co usypiac w lozeczku. Jak karmilam piersia bylo to samo ,maly usypial przy jedzeniu ,a przeciez cycka do lozeczka nie wsadzisz :D  Dopiero mi sie udalo jak przeszlam na mm . I na mojego malucha tez  nie dziala juz karuzela nad lozeczkiem :P juz rozkminil ze jak ja nakrecam  to ZNACZY ZE COS SIE DZIEJE :D

(2013-07-29 13:04) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adelina

adelina

z marchewką tak jak pisze loolek trzeba ostrożnie. Marchewka powstrzymuje biegunki , czyli zatwardza kupke, w dodadku w dużych ilościach jest nie zdrowa. Gastrolog tak powiedział mojej ciotce, która dawała mojej kuzynce samą marchewke ze wzgledów na to że była niejadkiem i tylko marchewke jadała. A potem miała problem z kupką , z poprawnych kolorytem skóry, bo po pewnym czasie Lilka zrobiła się pomarańczowa ;)

(2013-07-29 13:30) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
okretka

okretka

maraba wysłałam Ci zaproszenie

anita dokładnie jak się karmi piersią to nie jest tak łatwo nauczyć dziecko usypiać samemu. Pozatym dziecko jest bardziej przywiązane do matki. Ja i tak cały czas sama się nia zajmuję bo M. całe dnie siedzi w pracy, moja mama też pracuje a jak już do nas wpadnie to po 10 min. narzeka, że ja kręgosłup boli. Chociaż nie wiem po co ją cały czas nosi, bo można ją przecież zabawić w leżaczku albo łóżeczku. Czasami to zazdroszczę tym mamuśkom, które mówią, że ich dzieciaczki same się bawią albo same usypiają. Mnie ostatnio brakuje czasu dla siebie.

(2013-07-29 14:47) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
perla87

perla87

no ja na piersi młodego długo uspiałam... tzn karmiąc tylko piersią, bo przejśc na butlę z dnia na dzień się nie da... poza tym w ciągu dnia jeszcze do tygodnia wstecz jadł mi jedynie pierś i mimo to zasypiał sam w łóżeczku. Właściwie to jadł po przebudzeniu się, a nie przed snem... i zasypiał sam - bez właśnie huśtania i bujania. Jak marudził, kładłam do łóżeczka, głaskałam... i po chwili protestów zasypiał. Jednak oduczanie wcześniejszego zasypiania trwało kilka drobych dni i kilka awantur i histerii musiałam przeżyć. Wszystko to kwestia też dziecka... są takie, które potrzebują bardzo bliskości mamy, a są takie, które aż w takim stopniu jej nie potrzebują:)

i teraz na butli jest to o wiele prościejsze - to muszę przyznać.