Przyszła mi właśnie paczka dla dzidziusia z allegro i doszło do mnie, że to już niedługo ! Tak szybko zbliża się ten sierpień ! Od tego czasu juz nic nigdy nie będzie takie samo ! Ja tak niewiele wiem w gruncie rzeczy o dzieciach, kontakt miałam z nimi zawsze tylko sporadyczny, chwilowy ! Bardzo chciałam mieć dzidziusia, staraliśmy sie prawie pół roku, nadal bardzo go pragnę, ale jestem trochę przerażona ! Coraz częściej myślę o porodzie, połogu, czy dam sobie radę- w końcu jestem tu sama sobie, nie mam rodziny obok siebie, mam wszystkich tylko na telefon...Krystian będzie, oczywiście ! Ale przecież pół dnia go nie ma, musi pracować ! Mama chce przyjechać jak urodzę, ja Jej powiedziałam, że nie chce, żeby przyjechała we wrześniu dopiero, bo chce sama oswoić się z Lilką, nauczyć jej bez stresu, ale czy to dobry pomysł... ? Nie wiem sama. Jeszcze dwa miesiące, ja juz panikuje, to nie wiem co to będzie zaraz przed porodem ! ... no nic, wypije chyba melise
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1011 - 1020 z 3486.
Ze mną Karola jest zupełnie inaczej, zaczyna mi się dłużyc trochę. Jak tak myślę to gdzie do sierpnia, podchodze do tego wszystkiego bardzo spokojnie, na razie nic nie piorę bo pogoda za oknem nędzna nic nie schnie :/ A jedynie się zaśmierdza - mieszkanie w kamienicy ma swoje uroki ;) Ogólnie Marcin mój wyjechał w trasę i jeszcze bardziej pewnie będzie mi się dłużyc ;/ Wszystko staneło w miejscu. A przygotowań jeszcze trochę, w niedziele byłam u Babci Marcina, stwierdziła że ona nas nie rozumie jak nic nie jest gotowe, juz powinna byc rozłożona kołyska wóżek czekac przy drzwiach przecież to tylko dwa miesiace, dla mnie to az dwa miesiace, dni mi się wloką, a noce tym bardziej. Może jestem taka marudna bo się nie wyspałam dziś. Chciałabym już miec Kubę na rękach. Z dziecmi też jakiegoś wybitnego kontaktu nie miałam, choc dzieciaki mnie lubią, też boję się tego czy sobie z nim poradzę, odczytam co mu potrzeba, czy nie zrobie mu krzywdy gdy będę go ubierac, czy poradzę sobie bez Marcina cały tydzień ... Niby jest Mama, ale przecież nikt nie będzie wstawac do mojego dziecka w nocy ... Poród na razie dla mnie to daleka wizja, o której nie myślę, raczej jestem nastawiona na to że muszę urodzic i jest to konieczne, co za tym idzie ból poporodowy i pewne dolegliwości.... Ja mamy pomoc chętnie przyjmę, uważąm że wskazówki jakie mi da będą bezcenne. Nawet dieta, czy kompanie takiego szkraba.
Wow, ja podziwiam dziewczyny pracujące tak długo w ciąży ! Ja bym nie dała rady !! ;) Dobrze, że będziesz od lipca miała w końcu wolne! ;)
ja z kolei miałam duuuużo kontaktu z takimi maluszkami z racji pracy w żłobku i zapewniam Was, że każda sobie poradzi.. :) obawy, że coś się dziecku zrobi są tylko teraz a później ich nie będzie..zresztą- zobaczycie same. Może faktycznie moja lista kosmetyków jest pokaźna ale niestety nie mam stałego dostępu do tego typu sklepów, bo do miasta mam 30km...a wiadomo jak to jest z małym dzieckiem. Zresztą lubie wszystko mieć dopięte na ostatni guzik i nie martwić się, że czegoś mi braknie.
Sandra zadała dzisiaj dobre pytanie, czy powróciły Wam dolegliwości z I trymestru ? Bo ja faktycznie u siebie zaobserwowałam, że jestem bardziej śpiąca, nic mi się nie chce, mam zawroty głowy, dodatkowo jestem w III trymestrze rozdraźniona bardziej, czego w dwóch pozostałych trymestrach nie było :)
Oo ja tez płaczliwa się zrobiłam, czego tez wcześniej nie było ! ;)
ja bym mogła spać non stop... Ale to pewnie dlatego, że nie pracuje i nie mam co z sobą robić. Mi prawie wszystkie wróciły tylko dzięki Bogu nie wymiotuje jeszcze jak często choć czasem mi zdarza biegiem do łazienki lecieć... Wymioty zwalam na kwas w brzuszku bo tylko tym wymiotuje, nawet jak najedzona jestem.
Ochh dzięki Bogu, że wymioty mnie ominęły w ciąży ! Sandra współczuje !
Ja miałam jazde z tym, ale potem już się nauczyłam, że co dwa dni poranne mdłości mi się pojawiały ;) dlatego też tyle schudłam i do tej pory nie przytyłam za dużo.