To Twojej teściowej się za dużo czasem chyba wydaje Justynko ;) moja teściowa też jest spoko, super i w ogóle, ale odpały też czasami jej się zdarzają, np. gdy na początku ciąży myślałam ,że będę miała chłopca i wybraliśmy błyskawicznie imię: Antoś !! Wszem i wobec ogłosiliśmy, że jak będzie chłopiec to właśnie tak go nazwiemy, na co teściowa, że może byśmy zmienili zdanie, bo Antos to brzydkie imię, że może Igor, może Filip haha porąbało kobiete :P

U mnie też kręciła nosem na Liliane, ale już nic na szczęście nie mówiła, po tym jak jej powiedziałam, że przy Antosiu- zostanie Antoś i nie zamierzamy zmieniac :P

I dopadło mnie to: ból pośladka ;| Dziwne to, jakby mnie ktoś skopał ;/ drugi dzień mnie boli ! wczoraj myślałam ,że źle spałam, ale boli drugi dzień i dzisiaj sobie przypomniałam, że niektóre z Was też to miały ;) przeszlo Wam ?

U mnie mama nalega na takie kurdę worki do chodzenia, za to Marcin mówi że w tedy wyglądam jak szafa 5 dzrwiowa, no i ma rację ! Wolę siebie w może nie bardzo obcisłych bluzkach bądź tunikach, ale rzeczach przylegających do brzucha, bo przynajmniej widac mi talię :) A nie taka bomba zegarowa :/ Teściowa raczej się nie wypowiada na temat mojego ubioru, wydaje mi się że bardzo mnie lubi, jedynie raz mi powiedziała abym nie stosowała kremu bo sobie kupiłam nowy i mnie uczulił i całą buzie miałam w krostach :/ Na imię Jakub, bardzo się ucieszyła, stwierdziła że to nasz Bobuś i MY mamy tylko coś do powiedzenia, jedynie mówiła że ma nadzieje ze to chłopok :P No i się sprawdziło :D Moja Mama próbowała wtrącic swoje zdanie na temat imion, wymysliła Mieszka albo Gniewka jak mój Marcin to usłyszał myślałam że zabije mnie wzrokiem :) I ostał się Jakub Marcin :) I koniec kropka :) Ból pośladka ... hmn Karola mam go praktycznie od paru tygodni, szczególnie pojawia się gdy dużo siedzę albo źle się ułożę do siedzenia, to jest rwa kulszowa ... Współczuję. Mnie nadal ciągnie w pachwinie aż do jajnika. Mały kopie mnie po jajniku, tak jakby się wyciagał i czuje ze napiera mi na jajnik, szczególnie jak leżę. Wczoraj brat mi kupił wagę spożywczą więc od jutra zaczynam dietę,nie wiem jak to wytrzymam :(

Dasz radę Aniu, trza być twardkim nie miętkim !  Wszystko dla dobra maluszka ;)

mi z kolei mama i babcia mówiły,że powinnam chodzić w luźnych rzeczach ale ja nie mam takiego zamiaru :)

No bo kiedyś, tak mi mówiła mama i koleżanki mamy że w ciązy raczej się chowało brzuszek niż go pokazywało... że nosiło się jak najbardziej luzne rzeczy aby broń boże nie było widac :P Nie wiem dlaczego, ale to były zupełnie inne czasy.  Ja chodzę tak i tak ... Różnie, rzeczy mam coraz mniej, bo wszystko mam do połowy brzucha albo pod biust ;) Nakupowałam rzeczy w ciuchach, i chodzę. Nie będzie mi żal tego wyrzucic :)

Ja z ciążowych rzeczy kupiłam sobie tylko spodnie lniane ciążowe, chyba za 20 zł :P szkoda mi kasy na ciążowe ciuchy. Trochę dostałam, trochę miałam swoich luźniejszych i tak chodzę ;)

Ania, odnośnie pogody, chyba w końcu dzisiaj u Ciebie słońce, co? :)

U mnie upał !

U mnie ? Pochmurno :P Ale póki co nie pada :P bez płuciowo ;)W małopolsce, szczególnie blisko właśnie Krakowa zalewa strasznie miejscowości, ale u mnie stan Wisły w normie, znaczy był w poniedziałek jak jechałam przez most :P  Zaraz właśnie zbieram się po Mame i na spacer :) Coraz ciężej mi się poruszac wczoraj byłam na zakupach z mamą w galerii już nie mogłam ustac na nogach, myślałam że padnę jak świnia do góry kopytkami :P Macie też takiego lenia w sobie ?