Ania, dobrze, że to fałszywy alarm :) Ale wtedy co to było???
Sandra, daj znać co z bratem jak będziesz wiedziała coś więcej, współczuje :(
Ania, dobrze, że to fałszywy alarm :) Ale wtedy co to było???
Sandra, daj znać co z bratem jak będziesz wiedziała coś więcej, współczuje :(
Sandra współczuje- tyle nerwów pod koniec ciąży. Dobrze, ze u Ani jednak wszystko ok..
tylko nie opisujcie porodow zbyt szczegolowo , poczekajcie az kazda z nas bedzie miala go za soba , mi rowniutko miesiac zostal do terminu takze z tego co czytam to chyba ostatnia mam termin , 1ego sierpnia skoncze 37 tydzien i niech sie dzieje co chce jednak plucka dziecka rozwiniete sa w pelni w 38 tyg ponoc to chcialabym jeszcze te 3 tyg wytrzymac ale zobaczymy co bedzie , bo biore nospe 3 razy dziennie i magnez od 25ego tyg ze wzgleduy na czeste skurcze i lekarka mowila ze w 37 mam odstawic a teraz jak zapomne zjesc tabletke to skurczy dostaje. Byle bym nie przenosila bo juz doczekac sie niemoge a rodzic w 42 tyg to stres ogromny no i dziecko duuuze wtedy i ciezej mu bedzie sie przedostac
Sandra ? Jak zaczynasz jutro 37 tydzień :P ?? jAK To możliwe hehe ... Ja zaczynam w piątek a Ty masz dwa dni termin po Mnie czyli na 18sty nie ? To jak to możliwe ? Haha ...
No w szpitalu stwierdził że mały tak zrobił że nacisnoł mi na pęcherz, i jakby nie chciało leciec sisi, a jak zmieniłam pozycje na wyprostowaną poszło sisi odruchowo, czyli jednym słowem się posikałam po pas :P Ale to tak dziwnie wyglądało, tak chlusło, tak wiecie całe spodnie majtki ... przeżyłam szok :P Ale ciesze się szybką interwencją lekarza :) A w poniedziałek ide na wizytę do lekarza ojca mojego ginekologa. Sandra, 3ymaj się i dawaj znac na bieżąco co z bratem, nie denerwuj się. I nadal jestem z Tobą i trzymam nogi do 16.08
powiem wam że płakac mi się zachciało właśnie oglądam tvn24 pokazali małego księcia, on taki maluszek, tak łapkami ruszał,paluszkami ruszał, taki słodziak piękny, i już za 24 dni prawie za 3 tygodnie przytulę swoje maleństwo ...Równie malutkiego Bobusia A nie które z Was już za pare dni.
P.S : Justyna chyba urodziła, bo jej nie ma ...
to mnie poniosło troche. Mi się non stop wydaje, że 30 już jest. Mam na 20 termin a mam nadzieję do tego USG dotrzymać czyli do 13. Wątpie, że dam rade bo już sama czuje, że brzuch mam nisko i ciężko mi się ruszać. Mały też już zmienia godziny spania, budzi mnie wcześnie rano i do późna szaleje.
Mi się jeszcze brzuch ani trochę nie obniżył.Ciekawe kiedy to nastąpi a termin mam na 14 sierpnia.
jejku jak dobrze byłoby mieć to wszystko za sobą..mąż chyba coraz bardziej się stresuje
Już niedługo to nastąpi.Mój mąż też się trochę stresuje.
Daria mój jak widzi jak mnie czasem skurcze bolą i jak się wyginam z bólu to mówi, że więcej mi tego nie zrobi :) Ciekawe jak poród przeżyje biedny.