moja mama mówi, że najbardziej boli przebijanie wód płodowych. Oby mi same odeszły bo ponoć ból nie z tej ziemi.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2381 - 2390 z 3486.
to chyba zalezy od progu bolu ;) moja sasiadka mowi ze to nic w porownaniu z masazem ;)
ja się staram nie myśleć o bólu. Boli bo musi boleć. Jak inne dawały rade to ja też dam ;)
Ewa zycze porodu tej nocy ;) tez zmykam bo tel mi padl a na tablecie szalu dostaje z tym pisaniem :( dobrej nicy :)
ja latam do łazienki co 10/15 minut i w ogóle dziwnie się czuje cały dzień dzisiaj...
Heeej :) Darii również gratuluję. I jak poród ciężki to lepiej go nie opisuj i nas nie strasz ;) Ja byłam dziś na KTG "aż" 3 skurcze mam w ciągu 18 min :P Nie wiem czy mam się śmiac czy płakac. I dodam że w ogole ich nie czułam Ja jestem nastawiona na przeniesienie ciąży więc u mnie spokój i cisza :P Ogólnie mam jechac na badania 10 do szpitala ;) Ogólnie widziałam dziś blok porodowy ;P Nawet normalnie to wygląda, a słyszałam płacz malutkich dzieci, aż mi się zachciało płakac normalnie tak im źle na Świecie :P Ja skończe w październiku 26 lat, sądzę że to odpowiedni wiek na zostanie Mamą. Mój Marcin jest 2 lata młodszy ode mnie, ale nikt nawet się po nim tego nie spodziewa bo nie wygląda ani nie słychac tego z rozmowy. Też się boję jak to będzie czy sobie poradzę czy będę dawac sobie radę, ale pewne rzeczy przychodzą instynktownie i sądzę że pierwsze dni będą na pewno trudne później już tylko lepiej :) Co do brzucha, ja mam duuuży brzuch do przodu ale duży, też słyszałam teorie że dziewczynki raczej małe brzuszki mają. Co do urody kobiety w ciąży... Nie każda brzydo wygląda, no ale nie ukrywam że czasem potwierdza się teoria że na dziewczynkę się brzydnieje :P U mnie Mama moja obstawiała tylo dziewczynkę, dlatego że zygałam jak kot, co zjadałam to wyrzygałam. A reszta towarzystwa obstawiała chłopca i dużo obcych mówi że chłopiec, podobno bardzoo ładnie wyglądam choc ja tego nie widzę- wręcz uważam ze ostatki ciąży obchodzę okropnie :O jedynie mój M jest nadal zakochany w swoim pulpeciku i pingwinku ;) Hihi. U nas co do imienia była taka umowa jak chłopak Marcin wybiera imie, jak dziewczynka wybieram imię ja. Nooo i wyszło na Kubusia, od samego początku nie było jakiś kłótni czy fochów. 3 imiona i wybrał Kubę a ja na drugie Marcina po Tacie. Co do spacerów chodzę po Mame do pracy ale jak jest powyżej 28 stopni tylko wychodzę pod dworzec boo za daleko wole nie ryzykowac, a już i tak ciężko się chodzi. A mi dziś oficjalnie strzelił 38 tydzień :)