Boszka to ale mega wcześnie... Jej jak ty dałaś radę o tej godzinie kotlety robić?? No podziwiam... miejmy nadzieję, że cały dzień będziesz miała dobry, że nie będziesz zmęczona i nie wyspana...
My dziś rano z Dorotka jedziemy odwiedzić naszą ciocie chora, zawsze w niedzielę rano ja odwiedzamy potem do domu się przebrać i odszczelić i na 15 jedziemy na urodziny szwagra :)