Naprawdę miałam nadzieję, że tobie się uda... :(( Miałam nadzieję, że serduszko zabije :( Ewelinko kochana, tak o tobie myślę, wiem jak to boli, jak trudno sobie poradzić :(( dobrze że masz dzieci, męża wspierającego, teraz to bardzo ważne żebyś nie była sama...
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1531 - 1540 z 4687.
Bardzo mi przykro, Mysza;-(
Ewelinko. AGATKA ma rację. Wiemy że największą trudnością jest dla ciebie przetrwać dziś, jutro, pojutrze, uporać się z własnymi emocjami... Pogodzić ze strata. To niezmiernie trudne, jeszcze pamiętam ten ból i trudność życia, ale jeszcze będą dobre dni. .. niestety człowiek nie rozumie wszystkiego :( nie umiemy powiedzieć dlaczego tak się dzieje, choć to tak przykre i bolesne :((
Mój mąż od wczoraj podekscytowany że we wtorek dowiemy się wyników badań genetycznych, i chce się starać, a ja myślę tylko o Myszce, o tym jak bardzo sama się boje znów tych emocji, straty.
Ewelinko, wierzę że tobie się jeszcze uda.. I że razem będziemy przeżywać jeszcze dobre szczęśliwe chwile. ...
Ściskamy cię najmocniej, jesteśmy tu wszystkie z tobą... Proszę tylko nie zamykaj się, bądź z nami. Pisz kiedy tylko potrzebujesz...
Teraz przechodzisz najcięższe chwilę. Pamiętam, że póki nie poroniłam fizycznie to nie wierzyłam w to wszystko. Choć płakałam, wpadałam w histerię to jednak to do mnie nie dochodziło. Moment w którym przyjęłam z wielkim bólem stratę i zaczęłam uczyć się z tym godzić, to było poronienie krwawienie. To bardzo trudne i bolesne kiedy trzeba jeszcze czekać na to zdarzenie :((((( bardzo cię współczuję ;(( ale wiem że jesteś silna, masz dla kogo, że nie poddasz się i przejdziesz to trudne i bolesne doświadczenie. Pamiętaj nie jesteś sama.
Ewelinka. Może być niestety tak że na plamieniu się skończy, i będziesz musiała być lyzwczkowana :( a może być też tak, że w nocy ci się zacznie kochana. Mam nadzieję, że będziesz miała to za sobą szybko. To bardzo trudne i bolesne :/ Ewelinko. Jeśli do jutra nic się nie wydarzy dobrze abyś pojechała do szpitala.