Ewelina ja biore dwa mies anty i juz po pierwszym opakowaniu z wlasnie 8 dni zrobily sie 3 i to takie slabe krwawienie jak mialam przed ciaza :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2631 - 2640 z 4687.
Nasza ma 6 kg i przytyla 1.5 kg w 1.5 miesiaca. Smiala sie pediatra ze nadrabia bo urodzila sie malutka. Syn na 3 miesiace mial 6140 wiec praktycznie ta sama waga tylko ona po urodzeniu miala 2940 a on 3860g.
Ewelinko. To może być od hormonów. Albo tarczyca świruje, zanim leki unormują ci ją to troszke minie. Ale ogólnie zobaczysz, lepiej się poczujesz przy dobrej dawce leków. Ja biorę 100, i póki nie zaczęła świrować tarczyca znów, to okres się uregulował, i lepiej się czułam. Teraz masakra. Trądzik na całej twarzy, okres 13 dni, i wszystkie huśtawki, ale mam nadzieję to uregulować. Wizyta u Mojej Endokrynolog dopiero za miesiąc. Więc czekam :)
Moja Dorotka niegrzeczna że nie wiem co. Czekam na powrót męża. Musi mi ją ustawić do pionu ;) Jezu dziewczyny, ja bym bez Męża chyba jej nie umiała wychować. Ona robi ze mną co chce, mimo że ja stawiam do kąta, daje kary, tłumaczę, a i tak robi co chce...
Dziewczyny. A ja cały dzień się dre. Normalnie nie wyrabiam naprawdę. Jezu wiem że pisze w nerwach, ale normalnie mam ochotę uciec. Domu. Dorota przechodzi sama siebie. To pyskowanie, te teksty którymi do mnie się odzywa, wymuszanie ciągle, nie mam sił. Nic nie umie powiedzieć normalnie poprosić tylko jęczy ciągle! Ja nie wyrabiam. Kurde dziewczyny codziennie nad nią pracuje, tłumaczę jej to samo. Mam dość. Jest tak wredna dla innych, ma takie chamskie odzywki, że nie mam sił. Ja nie wiem ja taka chamska nigdy nie byłam jak ona :( powoedzice mi po kim???
Dzieki Ewelinka. Oczywiście masz rację we wszystkim. Nie raz po prostu nerwy siadają. To pewnie też przez te hormony, bóle moje bioder, kręgosłupa, wszystko razem, też nie mam chwilami sił. Jutro już mąż wraca. Dziś nad ranem ma samolot ;) tak się cieszę. Bez niego bardzo ciężko było. Jakoś tak słabo. Staram się, kocham moją Dorke najmocniej na świecie, ale nie raz nie wychodzi mi bycie mamą. Ona jest szybka, energiczna, zaczepialska, mądrala i nie raz naprawdę trzeba stanąć na głowie żeby było ok. Rozmawiałyśmy wieczorem, tulilam ja, tłumaczyłam, później znów focha szczelila i się nie słuchała. Ale wiem że ten bunt minie kiedyś... Przyjdzie Nastepng :p