Agatko. Bardzo mi przykro ;(( to trudne i bolesne stracić brata w tak młodym wieku ;( 43 lata to przecież siła wieku... Tule cię mocno kochana. Smutno kiedy bliscy odchodzą tak szybko... Za szybko... Masz rację trzeba doceniać to co się ma, bliskich których się ma przy sobie... Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą. Sciskam cię bardzo mocno, i tulę :***
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2661 - 2670 z 4687.
FIN. bardzo właśnie ci dziękuję za rady, wsparcie i sciskam! Już o wiele lepiej! Dziś naprawdę Dorotka tylko katarek schodzi po nocy, naprawdę tak szybko jak przyszło tak szybko poszło! Więc się cieszę bardzo :))
Agatko moja kochana. Cieszę się że jakoś Ten wczorajszy wam przeleciał! Widzę że biorąc pod uwagę twój upadek i reakcje męża to nawet śmiesznie było ;) mój też się ze mnie zawsze śmieje zamiast pomóc :p ale ja też zawsze leje ze śmiechu jak się wyłożę gdzieś hehe, :)
Tulę cię najmocniej nasz promyczku jesteś tutaj takim naszym promyczkiem! I życzę ci wspaniałego dnia.!
Ja dziś miałam iść z Dorka do dr ale jest cudowna poprawa od wczoraj, więc odpuszczam, bo nie chce przynieść nic z przychodni gorszego, a jak tylko mogę domowymi środkami coś wyleczyć to zawsze się cieszę :) że się udało i jej organizm sobie poradził. Wyglądało to kiepsko, ale wszystko schodzi ;)
Ja właśnie się ubieram, maluje, mąż śpi w naszym pokoiku po nocce, Dorka ogląda w swoim bajeczkę, zawsze musimy być ciuchitko, bo on biedny całą noc był w pracy z to chociaż żeby do 11 pospal. Zaraz zrobię śniadanie :) i może pójdziemy na spacer z Dorka bo piękna pogoda :) zastanawiam się kiedy ja dać do przedszkola, może jeszcze odczekała z 2 dni ;)
A co u was DAJANKA, MYSZKA, STOKROTKA, IZKA???
Jak wam mija dzień? Ja sobie przez ostatni tydzień folgowalam z jedzeniem hehe, codziennie ciasto ciasto ciasto i kawusia ;p przybrało mi się jakoś 2 kg, brzuch wysadziło hehe, dziś znów wracam do zdrowego jedzenia. Właśnie wciagnelam owsiankę, ziółka wypiłam, kawusie, obiad zrobilam, z Dora się już wybawilam wszystkim, teraz bawi się w Dosie i że ma klinikę pluszaków a ja wstawiam pranie i ściągam suche ;) dzień miły, jestem szczęśliwa bo spokojna w środku, co rzadko się zdarza, zwykle bardzo nerwowa, trzęsącą, a dziś dobry dzień ;) a jak u was moje kochane? Jak się macie?? :)))
DAJANKO kochana. Myślę, że powodem są wasze kłopoty, zmartwienia, to że macie ostatni cały czas pod górkę. Nie dziwię się, że jesteś smutna, zła, że masz dosyć, to normalne. Jeszcze nie dawno sama przechodziłam przez problemy które mamy różne takie zniechęcenie, że nawet nie miałam ochoty na intymność, i wszystko powoli się sypało. Ale zobaczysz kochana, że to minie że przyjdzie lepszy czas. Spróbuj sobie zrobić jakąś przyjemność Dajanka. Obejrzyj z mężem jakas komedie, zrób sobie domowa maseczkę, spotkaj się z kimś kto ci da energię dobra.
Jesteś bardzo silna, dzielna kobieta, wspaniale sobie ze wszystkim radzisz, j zobaczysz że wszystko się ułoży. Że to wszystko co źle minie. Nie smuć się. Pisz kiedy tylko potrzebujesz! Sciskam cię mocno i jesteśmy tutaj z tobą kiedy ci ciężko!!