Ojej bo już się bałam że o mnie myślicie że wrażliwa i delikatna w tym negatywnym znaczeniu. Że słowo i już becze. Chociaż i tak bywa hehe, wszystko zależy od mojej ukochanej przyjaciółki tarczycy ;p
Jak wczoraj płakałam to Dawidek chciał mnie pocieszyć i się pyta co ma zrobić? Przecież nie jest moim Euthyroksem (lek na tarczycę) tak mnie rozbawił że 15 min nie mogłam się skończyć śmiać. A on mial minke... Nie wiedział co się wydarzy dalej ;0